Firmy oszukują w fałszywych blogach
Wiele firm po cichu wykorzystuje blogi do promocji swoich produktów. Próby oszukania internautów robione przez Sony czy Vichy często kończą się jednak blamażem. A wkrótce będą też niezgodne z prawem pisze "Gazeta Wyborcza".
11.06.2007 | aktual.: 11.06.2007 06:23
Fałszywe blogi szybko okrzyknięto flogami (od połączenia angielskich słów fake - "fałszywy" - i blog). Zjawisko wyszło na jaw, kiedy okazało się, że za jednym z popularnych blogów stała firma Sony, która w ten sposób próbowała reklamować jeden ze swych produktów. Na oszustwie przyłapano również koncern kosmetyczny Vichy - spece od marketingu stworzyli fikcyjną kobietę Claire, która na blogu zachwalała zalety kremu przeciwzmarszczkowego pisze "Gazeta Wyborcza".
Na bojkot naraził się amerykański Dr Pepper, który zachęcał nastoletnich blogerów do pisania o swoich mlecznych napojach Raging Cow. Prawdziwą burzę wywołał Wal-Mart i obsługująca go agencja Edelman. Na stronie jednego z amerykańskich blogów dwójka podróżnych opisywała swoją wycieczkę po Stanach, noclegi na parkingach Wal-Martu i rozmowy z osobami tam spotkanymi.
"Gazeta Wyborcza" podkreśla, że sprawą zainteresowała się nawet Federalna Komisja Handlu - jej przedstawiciele stwierdzili, że jeśli bloger nie ujawnia, iż materiał jest sponsorowany, to może łamać prawa konsumenckie.
Firmy ryzykują, bo liczą na wykorzystanie wiarygodności osób funkcjonujących w Internecie. Choćby dlatego, że konsument podchodzi do ich opinii z większą ufnością niż np. do publikacji w prasie branżowej, którą często postrzega jako zależną od reklamodawców. (IAR)