Firma windykacyjna zajmie się firmą, której udziałowcem jest poseł PiS
Poseł PiS Andrzej Dera, tropiąc afery na
szczeblu krajowym, najwyraźniej nie robi tego samego na własnym
podwórku, twierdzi "Gazeta Poznańska". Spółka, której udziałowcem
jest parlamentarzysta, zalega z wypłatą wynagrodzeń. Nad ich
wyegzekwowaniem pracuje już jedna z kaliskich firm windykacyjnych.
24.08.2006 | aktual.: 24.08.2006 01:44
Spółka "Nasz Kurier", wydająca lokalną gazetę, została zarejestrowana w ubiegłym roku. Jednym z jej udziałowców jest Andrzej Dera, poseł PiS z Ostrowa Wlkp. Zasiada on w Krajowej Radzie Sądownictwa oraz w Sejmowej Komisji Bankowej.
Spółka zalega nam łącznie około 7 tys. zł - mówią byli pracownicy "Naszego Kuriera", dziennikarka Eliza Wolańczyk i pracownik składu komputerowego Marcin Włoszczyk. Wielokrotnie próbowaliśmy nakłonić pracodawcę, aby spłacił nam to zadłużenie. W niektórych rozmowach uczestniczył poseł Dera. Ostatnio w czerwcu zapewniał nas, że od lipca będzie nam płacił po 500-1000 złotych tygodniowo, aby wszystko wyrównać. Nic takiego nie nastąpiło, więc zwolniliśmy się i oddaliśmy sprawę licencjonowanej firmie windykacyjnej.
W rozmowie z "Gazetą Poznańską" Dera nie zaprzeczył ani nie potwierdził, czy uczestniczył w rozmowach z pracownikami na temat zaległości. Nie był też zaskoczony informacją o przejęciu sprawy przez firmę windykacyjną. Jeśli dziennikarze mają uzasadnione roszczenia, to na pewno dostaną pieniądze- zapewnił jedynie. (PAP)