Fiński ZUS podarował dziecięcą wyprawkę Williamowi i Kate
Fiński odpowiednik ZUS-u podarował brytyjskiej parze książęcej tradycyjną w Finlandii wyprawkę dla dziecka. Książę William i księżna Kate z wdzięcznością przyjęli podarunek. Narodziny ich pierwszego dziecka spodziewane są 13 lipca.
W Finlandii wszystkie kobiety spodziewające się dziecka otrzymują od państwa wyprawkę dla dziecka wartą ok. 140 euro. Ubranka, pieluchy i inne przydatne dla noworodka rzeczy umieszczane są w kolorowym tekturowym pudle; jest ono wyposażone w pasujący materacyk, prześcieradło i becik, przez co większość świeżo upieczonych matek wykorzystuje je jako łóżeczko dla malucha.
Wyprawkę podarował książęcej parze fiński urząd Kela, odpowiednik polskiego ZUS-u. - Wysłaliśmy wyprawkę, ponieważ jesteśmy dumni z tego fińskiego wynalazku socjalnego - oświadczyła prezes Keli Liisa Hyssala.
Pierwsze finansowane przez państwo wyprawki trafiały jedynie do niezamożnych kobiet i miały na celu walkę z wysoką wówczas umieralnością niemowląt w tym kraju. Od 1949 roku prawo do wyprawki mają wszystkie ciężarne kobiety. Co roku Kela wysyła ich ok. 40 tys.
Rzecznik Kate i Williama przekazał, że oboje "są zachwyceni prezentem i bardzo za niego wdzięczni".
Tymczasem przed szpitalem St Mary's w londyńskiej dzielnicy Paddington, gdzie na świat ma przyjść potomek książęcej pary, już zaczęła się medialna gorączka.
Gdy władze szpitala ustawiły znaki zakazujące parkowania pod skrzydłem dla ważnych osobistości, część mediów wysłała tam swoje ekipy, wykorzystując okazję do zajęcia dogodnego miejsca.
W szpitalu St Mary's w 1982 urodził się sam książę William, a dwa lata później jego brat książę Harry. Ich matka, księżna Diana, właśnie przed wejściem do tego budynku po raz pierwszy przedstawiła światu swych nowo narodzonych synów.
Nowe prawo o sukcesji przewiduje, że dziecko Williama i Kate będzie trzecie w kolejce do brytyjskiego tronu bez względu na płeć. Wcześniej pierwszeństwo mieli chłopcy, nawet jeśli mieli starszą siostrę lub nawet kilka.