Finansista skazany na 16 miesięcy więzienia za dręczenie zwierząt
Na szesnaście miesięcy więzienia skazał sąd w Sydney australijskiego finansistę, oskarżonego o zamęczenie 17 królików i jednej świnki morskiej. 37-letni Brendan Francis McMahon może jednak starać się o
warunkowe zwolnienie po upływie roku.
03.07.2006 10:15
Sprawa niezwykle brutalnie męczonych zwierząt stała się głośna w Sydney, gdy w rejonie siedziby firmy McMahona zaczęto znajdować ciała zmasakrowanych, drastycznie okaleczonych zwierząt, wyrzucanych - jak się okazało - z biura finansisty. Sąd nie uznał linii obrony, która powoływała się na problemy psychiczne klienta, od lat uzależnionego od marihuany a od ośmiu miesięcy - od amfetaminy.
W uzasadnieniu wyroku sąd wskazał, iż wysoka kara stanowi odpowiedź na wzburzenie, jakie sprawa bestialskiego traktowania zwierząt wywołała w społeczeństwie. Nie można pozwolić by ktoś traktował z tak wielkim okrucieństwem zwierzęta a następnie powiadał: "Przepraszam - byłem wówczas pod wpływem amfetaminy, przez większą część mego życia jestem też pod wpływem marihuany" - powiedział sędzia Ian Barnett. Sam oskarżony w czasie rozprawy nie odezwał się ani słowem.
McMahon kupował zwierzęta w sklepach zoologicznych Sydney - w jednym z nich podejrzenie sprzedawcy wzbudziła zarówno częstotliwość zakupów jak i ślady króliczych pazurków na twarzy klienta. Policja połączyła tę informację ze znajdowanymi pod biurem McMahona zamęczonymi zwierzętami, częściowo obdartymi ze skóry, z wyłupionymi oczami, otwartymi częściowo czaszkami czy brutalnie kastrowanymi.