Finalistki Miss World odwiedziły niepełnosprawnych
104 kandydatki do tytułu Miss World 2006 odwiedziły ośrodek dla niepełnosprawnych intelektualnie w Radwanowicach (Małopolska), gdzie obejrzały spektakl "Calineczka", przygotowany przez pensjonariuszy pod kierunkiem Anny Dymnej.
16.09.2006 | aktual.: 26.09.2006 09:55
Najpiękniejsze kobiety świata zwiedziły również pracownie terapii zajęciowych, otrzymały przygotowane przez pensjonariuszy obrazki, a zrewanżowały się aparatami fotograficznymi. W Radwanowicach witali je Anna Dymna - w imieniu fundacji "Mimo wszystko", prowadzącej w Radwanowicach warsztaty terapii zajęciowej, oraz prezes kierującej schroniskiem fundacji im. Brata Alberta ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.
Oczekiwanie w napięciu
Pensjonariusze schroniska długo i z zaangażowaniem oczekiwali na przyjazd finalistek. Głośno podawali sobie zasłyszane wiadomości: "już wyjechały", "jadą", i z radością witali je u siebie. Przechodzącym w tłumie finalistkom ściskali dłonie i przedstawiali się; niektórzy szarmancko całowali je w rękę.
Cieszę się bardzo, że w tej miłej wiosce możemy gościć tak kolorowych gości, którzy przywożą nam przesłanie dobroci, miłości i życzliwości dla innych osób - mówił do nich ks. Isakowicz-Zaleski. Anna Dymna podkreślała magię miejsca, w którym się znalazły finalistki, i w którym "ludzie niepełnosprawni są uśmiechnięci i otoczeni miłością".
Świat, w którym żyjemy, potrzebuje piękna, żeby nie pogrążyć się w rozpaczy. Nawet nie wiecie, jaką sprawiłyście radość naszym podopiecznym. Dzięki wam ten świat jest piękny - mówiła Anna Dymna. Życzyła finalistkom, by ich uroda nie zabijała w nich prawdziwego piękna, "które tkwi w człowieku i nie przemija". Dostojewski powiedział w "Idiocie": "Piękno zbawi świat". Wiecie, że to jest wasza misja- stwierdziła.
"Wspaniałe przeżycie"
Spektakl, przygotowany z uczniami szkoły integracyjnej w Radwanowicach, nagrodzono owacjami na stojąco. Na twarzach wielu finalistek widać było wzruszenie. To było wspaniałe przeżycie - powiedziała PAP miss USA. Wzruszona miss Holandii zapoznawała się po kolei z pensjonariuszami i pozowała z nimi do zdjęć.
Dla naszych podopiecznych to była radość, bo czuli się jak ludzie potrzebni na świecie. Po spektaklu inaczej też zachowywały się te dziewczyny, bo ludzie niepełnosprawni umysłowo w sekundę uczą nas, że możemy być sobą; uczą szczerości, normalności. I one już inaczej się zachowywały, inaczej patrzyły, były zaangażowane- powiedziała PAP po spektaklu Anna Dymna.
Zobacz także:
Oficjalny Serwis Miss World 2006
Według ks. Isakowicza-Zaleskiego, "dobrze się stało, że organizatorzy zdecydowali się pokazać finalistkom ośrodki dla niepełnosprawnych". Jak dodał, było dla niego "ogromnym zaskoczeniem, że te panie tak pozytywnie reagowały".
"Magiczne miejsce"
W sobotę przed południem finalistki odwiedziły Wzgórze Wawelskie, wieczorem przewidziano kolację w ogrodach Muzeum Archeologicznego i pokaz ognistych smoków na bulwarach wiślanych. W niedzielę przed południem finalistki opuszczą Kraków.
Z pobytu w Małopolsce i Krakowie bardzo zadowolona jest prezes organizacji Miss World Julia Morley. W rozmowie z PAP podkreślała gorące przyjęcie, z jakim spotkały się finalistki i "niezwykle wyrafinowany, unikalny charakter" miasta. Mogę powiedzieć z pewnością, że jest to magiczne miejsce. Uważam, że cała Polska stanie się niebawem centrum turystycznym Europy, a Kraków sercem tego centrum - stwierdziła Julia Morley.
Zobacz także:
Oficjalny Serwis Miss World 2006