PolskaFilm Hrebejka otworzył Warszawski Festiwal Filmowy

Film Hrebejka otworzył Warszawski Festiwal Filmowy

Pokaz prasowy filmu czeskiego reżysera Jana
Hrebejka "Na złamanie karku" otworzył tegoroczną, 20.
edycję Warszawskiego Międzynarodowego Festiwalu Filmowego.
Dziennikarze przyjęli film oklaskami.

07.10.2004 | aktual.: 07.10.2004 16:16

Warszawa była drugim po Pradze miastem europejskim, w którym pokazano film Hrebejka. Komedia "Na złamanie karku" (oryginalny tytuł "Horem Padem") prezentowana już była za Oceanem na festiwalach w amerykańskim Telluride i kanadyjskim Toronto.

"Na złamanie karku" to pierwszy film Jana Hrebejka, którego akcja rozgrywa się współcześnie. Reżyser pokazuje losy kilkorga bohaterów o przeplatających się losach. Wszyscy mają do spełnienia w życiu innych jakąś misję - nawet jeśli się nie znają.

W filmie przeplatają się tragikomiczne historie o traceniu i odnajdywaniu miłości, przyjaźni. Hrebejk opowiada o altruizmie i ksenofobii, wiele miejsca poświęca problemom emigracji i dyskryminacji rasowej.

Najważniejsze są paradoksy, to, że są tu wątki i śmieszne, i tragiczne - powiedział Hrebejk o filmie. Obecni na czwartkowym pokazie dziennikarze zastanawiali się, dlaczego w obrazie brakuje czarnych charakterów. Czesi mieli zupełnie inne refleksje, ich zdaniem w filmie nie ma nadziei - podkreślił Hrebejk.

Epizodyczną rolę zagrał u Hrebejka były prezydent Czech, Vaclav Havel. Moja żona pracuje dla Amnesty International. Kiedy pracowałem nad filmem, zajmowała się akurat wystawą fotografii, która odbywała się pod egidą prezydenta Havla. Włączyłem ten wątek do filmu - przyznał Hrebejk.

Jedną z głównych ról zagrał Petr Forman, syn uznanego reżysera Milosa Formana. Z Petrem znamy się od dawna, studiowałem z jego żoną. Zgodził się zagrać, bo akurat miał czas - powiedział Hrebejk podczas konferencji prasowej.

Uroczysta premiera "Na złamanie karku" odbędzie się w czwartek wieczorem w warszawskim kinie Relax.

W filmografii Jana Hrebejka znajduje się pięć filmów. Jego obraz "Musimy sobie pomagać" z 2000 roku był nominowany do Oscara w kategorii najlepszy film obcojęzyczny.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)