Filipiny nie zapłaciły okupu za Cruza?
Rząd Filipin kategorycznie
zdementował informacje prasy manilskiej o wypłaceniu przez władze
wysokiego okupu w zamian za zwolnienie przez terrorystów irackich
filipińskiego kierowcy Angelo de la Cruza.
Prasa manilska zasugerowała, iż władze zapłaciły za wypuszczenie Cruza 6 mln dolarów, a więc sumę, jakiej żądali porywacze.
To nieprawda - oświadczył rzecznik prezydent Glorii Macapagal Arroyo, Ignacio Bunye.
Agencja France Presse w depeszy nadanej z Manili podaje, iż miejscowe źródła dyplomatyczne potwierdziły, że porywacze Filipińczyka żądali okupu oraz że strona filipińska, by ocalić życie Cruza, sama podjęła ten temat w kontaktach z porywaczami. Oferta miała być jednak odrzucona - źródło, cytowane przez AFP odmówiło podania dalszych szczegółów.
Porwany przed dwoma tygodniami w Iraku filipiński kierowca, Angelo de la Cruz, we wtorek odzyskał wolność. Rząd Filipin ugiął się przed żądaniami porywaczy kierowcy, domagających się wycofania z Iraku kontyngentu z Filipin i grożących ścięciem zakładnika, jeśli Manila nie zastosuje się do ultimatum. Ostatni filipińscy żołnierze z kontyngentu liczącego 51 ludzi opuścili Irak w poniedziałek.
Jak podano w Bagdadzie - Filipińczyk udał się w drogę powrotną do kraju przez stolicę Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Abu Zabi.