Filipek: Kołodko zgadza się z Samoobroną
Samoobrona i wicepremier minister finansów
Grzegorz Kołodko są zgodni, że Rada Polityki Pieniężnej i Leszek
Balcerowicz szkodzą polskiej gospodarce - oświadczył poseł
Samoobrony Krzysztof Filipek po spotkaniu
przedstawicieli tej partii z Kołodką.
"Nie może być tak, że RPP odpowiada tylko i wyłącznie przed Bogiem i historią. Nie może być tak, że RPP dysponuje środkami rezerwy państwowej (...), na którą nikt nie ma wpływu" - podkreślił po spotkaniu senator Samoobrony Henryk Dzido.
Zdaniem senatora podczas rozmowy z Kołodką przedstawiciele Samoobrony "usłyszeli wiele zdań przykrych, nie ze wszystkim się zgodzili, ale poglądy wymienili". Według niego Kołodko odniósł się do formułowanego przez Samoobronę postulatu minimum socjalnego dla wszystkich potrzebujących, mówiąc, że "nie może być realizowany, bo nie ma z czego płacić".
Dzido zadeklarował, że Samoobrona będzie popierać program naprawy finansów państwa w zakresie, w jakim zbiega się on z jej programem. Ale - zaznaczył - nie podziela poglądów Kołodki np. w kwestii zmiany podatku rolnego z podatku ryczałtowego na dochodowy.
Na spotkaniu z szefem resortu finansów zabrakło lidera Samoobrony Andrzeja Leppera. Dzido wyjaśnił, że Lepper "nie mógł być, chciał być, ale miał w tej chwili inne zadania związane z obowiązkami posła". Natomiast Filipek zaznaczył, że "chciałby, żeby było jasne, że w żadnym razie nie może być to odebrane jako lekceważenie" Kołodki.
Sam Kołodko, po opuszczeniu spotkania z Samoobroną, pochwalił się, że pod koniec dostał oklaski, co potwierdzili przedstawiciele partii.