Trwa ładowanie...

Filip Chajzer poszedł rano nad Wisłę. Strasznie przykry widok

Dziennikarz wybrał się w niedzielę rano na prawy brzeg Wisły w Warszawie. To, co zastał na miejscu, to po prostu skandal. Zobaczcie sami, w jaki sposób mieszkańcy stolicy traktują unikatowe tereny zielone w samym centrum miasta.

Filip Chajzer poszedł rano nad Wisłę. Strasznie przykry widokŹródło: ons, fot: Przemyslaw Blaszczyk
d23djv9
d23djv9

"Gdybyś ujrzeć chciał nadwiślański świt
Już dziś wyruszaj ze mną tam
Zobaczysz jak, przywita pięknie nas
Warszawski dzień..." - napisał z ironią Filip Chajzer na Facebooku.

Tekst z kultowej piosenki Czesława Niemena zupełnie nie pokrywa się z rzeczywistością. Warszawski dzień w weekendowe poranki to jedna z najsmutniejszych rzeczy, jakie można sobie wyobrazić. Potłuczone butelki po alkoholu, porzucone grille, tony plastiku i wiele innych odpadów to widok, który na nieszczęście spowszedniał wielu osobom. Z takim stanem rzeczy nie może pogodzić się Filip Chajzer, który zamieścił zdjęcie jednego z dziesiątek opuszczonych obozowisk nad królową polskich rzek.

Wpis w krótkim czasie zdobył tysiące reakcji i setki komentarzy. Oburzeni ludzie masowo udostępniają zdjęcie Chajzera, dzięki czemu problem znowu został nagłośniony. Jeden z internautów napisał w komentarzu, że należałoby znaleźć ludzi, którzy śmiecą i powiedzieć, że tak nie wolno. Dodał, że nie rozumie, po co udostępniać tego typu zdjęcia. Odpowiedź dziennikarza to kwintesencja tego, po co nagłaśniać tego typu sprawy.

facebook
Źródło: facebook
d23djv9
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d23djv9
Więcej tematów