Filip Bajon: Niemczyk - "Leon zawodowiec"
Niemczyk był aktorem bardzo wiarygodnym, bardzo skromnym, nigdy nie fałszował, potrafił bezbłędnie grać piekielnie trudne role. Mówiliśmy na niego "Leon zawodowiec" - wspomina reżyser Filip Bajon. Niemczyk
sam nie doceniał tego, co zrobił - dodał.
29.11.2006 | aktual.: 30.11.2006 10:34
Według Bajona, Niemczyk zasłynął przede wszystkim rolami prawdziwych mężczyzn. To byli mężczyźni, którzy niczego nie udawali, którzy ponosili za siebie odpowiedzialność i nigdy się nie tłumaczyli - powiedział reżyser.
Bajon wspominał, jak ogromne wrażenie zrobiła na nim współpraca z Niemczykiem przy realizacji spektaklu telewizyjnego "Hrabia" w 1998 roku. Bajon reżyserował ten spektakl, Niemczyk grał główną rolę - hrabiego Bielińskiego. Fabuła tej sztuki osnuta była wokół procesu sądowego członków Towarzystwa Patriotycznego, oskarżonych o zbrodnię stanu i współpracę z dekabrystami.
Byłem zachwycony grą Niemczyka. To była piekielnie trudna rola. Tam były olbrzymie, bardzo, bardzo długie teksty prawnicze. Ja robiłem długie ujęcia. Leon Niemczyk miał wtedy 75 lat i on się nigdy nie mylił - opowiadał Bajon.
Prywatnie Niemczyk był "bratem łatą", potrafił pięknie opowiadać, był bardzo skromny - uważa Bajon.