PolskaFijak: przekazałem dziennikarzom informacje o notatce Kosiby

Fijak: przekazałem dziennikarzom informacje o notatce Kosiby

Zbigniew Fijak, polityk PO z Krakowa, przyznał, zeznając w procesie lustracyjnym Andrzeja Przewoźnika, że to on przekazał dziennikarzom informacje o notatce b. kaprala SB Pawła Kosiby z 1990 roku, w której ten wymienił nazwisko Przewoźnika, jako tajnego współpracownika SB.

Fijak: przekazałem dziennikarzom informacje o notatce Kosiby
Źródło zdjęć: © PAP

03.11.2005 | aktual.: 03.11.2005 13:56

Fijak wyjaśnił, że uzyskał od Kosiby tę notatkę na początku lat 90. gdy był przewodniczącym komisji weryfikującej kandydatów z dawnej Służby Bezpieczeństwa starających się o pracę w Urzędzie Ochrony Państwa. Negatywnie zweryfikowany wówczas Kosiba otrzymał obietnicę, że decyzja zostanie cofnięta, jeśli dostarczy jakieś interesujące materiały wytworzone przez SB. Fijak z Kosibą miał spotkać się tylko raz, rozmawiać z nim przez godzinę w jego mieszkaniu w Krakowie. Dopiero po kilku latach sprawdził, że w tej samej małej kamienicy w tym czasie mieszkał Andrzej Przewoźnik.

Fijak poinformował, że notatkę Kosiby przekazał w październiku 1990 r. ówczesnemu ministrowi Spraw Wewnętrznych Krzysztofowi Kozłowskiemu. Później, w 2000 r. materiały związane z weryfikacją SB-ków w Krakowie przekazał do Instytutu Pamięci Narodowej. Do IPN zwrócił się w 2005 r. o udostępnienie tych materiałów potrzebnych mu do pracy badawczej na temat SB. Gdy odnalazł wśród nich notatkę Kosiby skontaktował się z dziennikarzami "Rzeczpospolitej", którzy prosili go o listę nazwisk funkcjonariuszy i agentów wydziału IV SB.

Fijak powiedział dziennikarzom, że dziwi się, iż Przewoźnik mówi, że o całej sprawie dowiedział się z mediów, bo po uzyskaniu materiałów z IPN przekazał mu przez znajomego informację, że w IPN są obciążające go materiały.

Według Fijaka nie ma sprzeczności między tym, co powiedział Kosiba przed sądem - że nie utrzymywał służbowych kontaktów z Przewoźnikiem, a tym, co napisał w notatce - że Przewoźnik był jednym z jego agentów. W ocenie Fijaka osobą, która prowadziła Przewoźnika i kontaktowała się z nim była kpt. Elżbieta Markowska, a nie kapral SB Kosiba.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)