Fiasko litewsko-polskiego mostu energetycznego
Budowa mostu energetycznego między Litwą a
Polską zakończyła się fiaskiem - przyznał premier Litwy
Algirdas Brazauskas.
13.09.2005 | aktual.: 13.09.2005 12:10
Rzeczywiście ponieśliśmy fiasko. Nie udają nam się wspólne budowy z sąsiadami - powiedział Brazauskas w rozmowie z dziennikarzami.
Powtórzył, że alternatywą dla polsko-litewskiego mostu energetycznego będzie budowa mostu litewsko-szwedzkiego, który - zdaniem premiera - jest bardzo perspektywiczny.
Z propozycją, by za pieniądze, które Unia Europejska zamierza przeznaczyć na połączenie systemów energetycznych Litwy i Polski, zbudować most energetyczny ze Szwecją, Brazauskas wystąpił już wiosną. Nie widzę realnej perspektywy połączenia systemów energetycznych Litwy i Polski. Ten projekt nie rusza z miejsca - ocenił w kwietniu.
Zdaniem strony litewskiej, Polska nie wykazuje wystarczającego zainteresowania mostem energetycznym z Litwą, choć znalazł się on na priorytetowej liście projektów transeuropejskich. W budżecie unijnym na 2007-2013 r. na ten cel ma być przeznaczonych 360-300 mln euro.
Według obliczeń litewskiego ministerstwa gospodarki połączenie systemów energetycznych Litwy i Szwecji będzie o ok. 10 mln euro droższe.
Zdaniem litewskiego rządu, most energetyczny łączący Litwę z Zachodem będzie szczególnie potrzebny po zamknięciu w 2009 roku elektrowni atomowej w Ignalinie, gdy realne może się okazać niebezpieczeństwo uzależnienia sektora energetycznego Litwy od Rosji.
Aleksandra Akińczo