WAŻNE
TERAZ

Warszawa potwierdza. Reżim Łukaszenki uwolnił trzech Polaków

Falungong przeciwko Zeminowi

Sześciu mieszkających poza Chinami
członków sekty Falungong wystąpiło do sądu w Brukseli z
pozwem przeciwko byłemu chińskiemu przywódcy Jiang Zeminowi. W pozwie oskarżono Jiang Zemina - który na przełomie roku
zrezygnował z funkcji szefa państwa i chińskiej partii, pozostając
jedynie na czele Centralnej Komisji Wojskowej - o zbrodnie
ludobójstwa, zbrodnie przeciwko ludzkości oraz stosowanie tortur.

Oskarżenie dotyczy działań podejmowanych za rządów Jianga przeciwko sekcie, po zdelegalizowaniu Falungongu w Chinach w 1999 r. Jiang - jak twierdzą inicjatorzy oskarżenia - miał odpowiadać za plany likwidacji sekty, obejmujące represje wobec wiernych.

Belgijski parlament zniósł z początkiem sierpnia obowiązujące tu od 1993 r. prawo, na mocy którego belgijskie sądy mogły ścigać zbrodnie wojenne niezależnie od miejsca ich popełnienia i obywatelstwa sprawców. Na mocy tego prawa wszczęto postępowanie m.in. przeciwko premierowi Izraela Arielowi Szaronowi, a ostatnio - w związku z wojną w Iraku - przeciwko prezydentowi USA George'owi W. Bushowi i brytyjskiemu premierowi Tony'emu Blairowi.

Ustawę, która - jak mówiła belgijska minister sprawiedliwości Laurette Onkelinx - padała ofiarą "absurdalnych wręcz nadużyć", izba niższa izba belgijskiego parlamentu anulowała w lipcu, a senat pierwszego dnia sierpnia.

Obecnie z pozwem w sprawie zbrodni ludobójstwa może występować tylko osoba mająca obywatelstwo belgijskie - wśród sześciu obrońców chińskiej sekty, oskarżających władze chińskie, jest obywatel Belgii, członek sekty, 31-letni informatyk Matthias Slaats.

Belgijska prokuratura ma czas do połowy września, by zdecydować, czy pozew zostanie przyjęty i rozpatrzony przez sąd.

Sekta Falungong, która wywodzi się z buddyzmu, taoizmu i tradycyjnych chińskich sztuk walki, zdobyła w Chinach miliony zwolenników. W 1999 r. władze zakazały jej działalności i rozpoczęły prześladowania członków. Sekta - kierowana przez byłego sierżanta chińskiej armii ludowej, przebywającego obecnie na emigracji w USA - nadal działa legalnie w Hongkongu.

Falungong, głosząca m.in., iż jej przywódca potrafi lewitować, a także zakazująca członkom korzystania z opieki lekarskiej, była tolerowana w Chinach do czasu, gdy w maju 1999 r. zgromadziła 10 tys. członków na demonstracji w Pekinie. Taki pokaz siły stał się bezpośrednim powodem delegalizacji sekty jako masowej organizacji, mogącej zagrozić władzom.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Debata w ONZ o Polsce. Już wszystko jasne
Debata w ONZ o Polsce. Już wszystko jasne
Warszawa potwierdza. Reżim Łukaszenki uwolnił trzech Polaków
Warszawa potwierdza. Reżim Łukaszenki uwolnił trzech Polaków
Szkoci odwołują koncert. Powodem jest incydent z dronami
Szkoci odwołują koncert. Powodem jest incydent z dronami
Po wystąpieniu szefa MON. Krzyki, zdumienie i zarzuty
Po wystąpieniu szefa MON. Krzyki, zdumienie i zarzuty
Polacy na liście uwolnionych przez reżim. Są już na Litwie
Polacy na liście uwolnionych przez reżim. Są już na Litwie
Trump wysłał list do dyktatora. Uwagę zwraca podpis
Trump wysłał list do dyktatora. Uwagę zwraca podpis
Łukaszenka prowokacyjnie o naruszeniu polskiej przestrzeni
Łukaszenka prowokacyjnie o naruszeniu polskiej przestrzeni
Akcja policji w Pruszkowie. Funkcjonariusze użyli broni
Akcja policji w Pruszkowie. Funkcjonariusze użyli broni
Debata o Polsce w PE. Mówili i kłócili się głównie Polacy
Debata o Polsce w PE. Mówili i kłócili się głównie Polacy
Polscy wojskowi pojadą na Ukrainę. Będą się szkolić w zestrzeliwaniu dronów
Polscy wojskowi pojadą na Ukrainę. Będą się szkolić w zestrzeliwaniu dronów
Nagły zwrot. Uwolnieni opozycjoniści odmówili opuszczenia Białorusi
Nagły zwrot. Uwolnieni opozycjoniści odmówili opuszczenia Białorusi
Wielka pomoc Polsce. Będzie decyzja NATO. Szef MON zapowiada
Wielka pomoc Polsce. Będzie decyzja NATO. Szef MON zapowiada