Fałszywy wnuczek odebrał staruszkę ze szpitala
Mężczyzna podający się za wnuka odebrał 82-letnią staruszkę z oddziału psychiatrycznego szpitala w Zdrojach.
Możliwe, że wyłudził pieniądze od kobiety. Prawdopodobnie prosto
ze szpitala mężczyzna wraz z kolegą pojechali do banku, gdzie
staruszka wypłaciła pieniądze - pisze o tym "Głos Szczeciński".
03.02.2004 | aktual.: 03.02.2004 06:26
Według policji, bratanek kobiety złożył wczoraj zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. "Pacjentka została wydana ze szpitala obcym osobom. Nie miała dzieci, nie może mieć zatem wnuków. Opowiadała, że była z nimi w banku, gdzie wypłacała pieniądze. Niewykluczone, że nie tylko wyłudzili pieniądze, ale mogli ją też zawieźć do notariusza, gdzie przepisała spadek. Na razie są to tylko przypuszczenia, które sprawdzamy" - powiedział gazecie Zbigniew Budnik, naczelnik sekcji prewencji Komisariatu Szczecin- Pogodno.
Ordynator oddziału psychiatrycznego szpitala w Zdrojach potwierdziła, że kobieta została wydana na prośbę mężczyzny podającego się za wnuczka. Mężczyzna zwracał się do kobiety "babciu" i znał jej numer PESEL.
"Nie mamy prawa żądać dowodu tożsamości osoby, która chce zabrać chorego - oświadczyła Barbara Moręgiel-Naprawa, ordynator V oddziału psychiatrycznego SPSZOP Zdroje. - Kobieta rozpoznawała mężczyznę, nie była to dla niej obca osoba. On podał swoje imię i nazwisko, adres oraz telefon kontaktowy. Nie mieliśmy podstaw, żeby dłużej hospitalizować pacjentkę" - argumentowała w rozmowie z "GS" ordynator. (PAP)