Fałszywy blog Ewy Lipskiej
Jak spędza wolny czas znakomita polska poetka, Ewa Lipska? Na przykład spotyka się z Wisełką (Wisławą Szymborską) i wspólnie oglądają na DVD serial "Klan". Tego typu informacje można znaleźć w internetowym pamiętniku poetki. Z tym, że blog jest fałszywy. Ewa Lipska nie ma z nim nic wspólnego - pisze "Gazecta Krakowska".
31.05.2006 | aktual.: 31.05.2006 02:24
Zamierzam zgłosić sprawę do prokuratury i dochodzić swoich praw w sądzie. Wiem, że sprawa jest skomplikowana, ale można znaleźć zarówno serwer, na którym umieszczony jest blog, jak i jego autora - mówi gazecie poetka.
I trudno się reakcji Ewy Lipskiej dziwić - podkreśla dziennik. Przywołana informacja o spotkaniach z Wisławą Szymborską jest jedną z niewielu nadających się do zacytowania. Blog składa się głównie z obrzydliwości, obrażających ludzi "informacji" i "opinii" oraz z kiepskich wierszyków.
Nie mam pojęcia, kto może być autorem bloga. Podejrzewam jednak, że może to być jakiś zraniony poeta - mówi Lipska. Pewne jest, że autor doskonale zna polskie środowiska literackie. W blogu pojawiają się nazwiska autentycznych osób - ludzi, których Lipska zna, z którymi się przyjaźni. Jedną z głównych negatywnych bohaterek pamiętnika jest np. poetka z Wrocławia Urszula Kozioł.
W sieci jest także fałszywy blog firmowany przez Urszulę Kozioł. Niewykluczone, że Urszula także podejmie podobne do moich działania - dodaje Lipska.
Internet to fantastyczne medium, ale jak wszystko, co fantastyczne ma swoje blaski i cienie. Takie działania, jak pisanie mojego fałszywego bloga, trzeba tropić i tępić - podkreśla rozmówczyni "Gazety Krakowskiej". (PAP)