Fałszywi mnisi sprzedawali pamiątki z klasztoru Szaolin
Chińska milicja zatrzymała 19 ludzi,
udających mnichów i sprzedających fałszywe pamiątki ze słynnego ze
szkoły sztuk walki klasztoru Szaolin.
Jak podano w Pekinie, do zatrzymania doszło w mieście Chengdu (czyt. Cz'heng-tu) w Syczuanie. Na ulicach jednej z dzielnic pojawiła się grupa około 50 młodych, ubranych w tradycyjne żółte szaty i mających ogolone głowy mnichów. Zbierali datki, lecz także oferowali sprzedaż pamiątek niskiej jakości. Mnisi twierdzili, że należą do zespołu ze słynnego klasztoru w Szaolinie, dającego w Syczuanie pokazy tradycyjnych sztuk walki.
Zaalarmowana przez mieszkańców milicja dotarła na miejsce w momencie bójki dziennikarzy z rzekomymi mnichami, protestującymi przeciwko filmowaniu ich grupy. Na widok milicji mnisi zaczęli uciekać kilkoma samochodami. W pościgu - jak wynika z relacji przedstawionych w Pekinie - wzięło udział około 180 funkcjonariuszy. Uciekający poddali się w momencie, gdy ścigający oddali w ich kierunku serię strzałów ostrzegawczych.
Schwytano 19 fałszywych mnichów. Okazało się, że są to chłopcy z miejscowego klubu sportowego - prowadzącego m.in. naukę tradycyjnych technik walki. Chłopcy zostali wynajęci przez działający w kilku prowincjach Chin gang z Henanu. Poszukiwanych jest co najmniej 31 dalszych członków gangu fałszywych mnichów.