Fałszywa odpowiedź Platformy
Odpowiedzią Platformy Obywatelskiej na Kwaśniewską i związane z tym zagrożenia ma być Tomasz Lis. Zaczynanie działalności politycznej od kandydowania w wyborach prezydenckich byłoby niezgodne z regułami, których Lis zamierza bronić - pisze pisze Krzysztof
Gottesman na łamach "Rzeczpospolitej".
27.01.2004 | aktual.: 27.01.2004 06:28
Polska demokracja przeżywa głęboki kryzys. Tylko niespełna 40% Polaków jest pewnych, że chce skorzystać ze swego podstawowego prawa i weźmie udział w najbliższych wyborach. Jeżeli do tego dodamy sięgające trzech milionów osób bezrobocie i korupcyjne powiązania łączące świat polityki, gospodarki, a bywa, że i mediów, to stan nastrojów społecznych rzeczywiście świadczy o kryzysie - pisze Gottesman.
W odpowiedzi na ten proces lewica postkomunistyczna, chcąc zachować władzę i wpływy, myśli o wystawieniu w wyborach prezydenckich Jolanty Kwaśniewskiej. Odpowiedzią Platformy Obywatelskiej na Kwaśniewską i związane z tym zagrożenia ma być Tomasz Lis. Choć o jego przejściu do polityki mówi się od dawna i jest on kimś kompletnie innym od żony prezydenta, to mechanizm zdaje się być podobny - zauważa publicysta "Rzeczpospolitej".
Tomasz Lis jest wybitnym dziennikarzem, wydał ostatnio bardzo ciekawą książkę, trafnie opisującą kryzys w Polsce i formułującą drogi sanacji. Jego przejście do polityki nie byłoby niczym zaskakującym. Być może zrobiłby w polityce coś dobrego. Ale wszystko powinno odbywać się po kolei. Zaczynanie działalności politycznej od kandydowania w wyborach prezydenckich byłoby niezgodne z regułami, których Lis zamierza bronić. Więcej - byłoby przejawem choroby, którą Lis opisał w swojej książce - czytamy w "Rzeczpospolitej". (PAP)