Fałszowali polskie karty, bo brytyjskich nie potrafili
Policjanci ujęli dwóch obywateli Rumunii, którzy na terenie całej Polski przy użyciu sfałszowanych kart wyłudzali pieniądze z bankomatów. Przy mężczyznach znaleziono gotówkę i fałszywe karty, wyprodukowane najprawdopodobniej w Wielkiej Brytanii. Przestępcy przyjechali z nimi do Polski, bo brytyjskie karty mają mikroprocesor, polskie - tylko pasek magnetyczny.
21.11.2007 | aktual.: 21.11.2007 20:19
Do zatrzymania mężczyzn doprowadziła współpraca policjantów komendy stołecznej, komendy głównej, warszawskiej Ochoty oraz funkcjonariuszy z Bielska-Białej.
Mężczyźni podejrzani są o wyłudzenie pieniędzy z bankomatów w Warszawie, Łodzi i Poznaniu. Należą oni do szajki międzynarodowych oszustów działających w Polsce i zajmujących się "czyszczeniem" kont za pomocą fałszywych kart bankomatowych. To dzięki informacjom bielskich policjantów udało się namierzyć oszustów i złapać ich na gorącym uczynku.
Podczas przeszukania policjanci zabezpieczyli 87 tys. złotych i 11 kart z numerami PIN. Zatrzymani przyznali się do "czyszczenia" rachunków bankowych.
Sfałszowane karty to prosty kawałek tworzywa sztucznego z naniesionym paskiem magnetycznym i odręcznie zapisanym czterocyfrowym numerem PIN. Policjanci ustalają, w jaki sposób fałszerze weszli w posiadanie danych identyfikacyjnych umożliwiających im fałszowanie kart.