Fale zalały szlak. Nie żyje turysta
Koszmarny wypadek w pobliżu Shelter Cove nad Pacyfikiem w Kalifornii. Nie żyje turysta, którego fale porwały ze szlaku. Na pomoc do wody rzucił się inny mężczyzna, ale nie udało mu się uratować tonącego. Śmiałek sam trafił do szpitala.
01.06.2022 11:10
Dramat wydarzył się na szlaku turystycznym Lost Coast Trail w pobliżu oceanu w amerykańskim hrabstwie Humboldt w ostatni weekend. Ogromne fale zalały ścieżkę w momencie, gdy przechodziło nią dwóch turystów. Lodowata woda porwała jednego z nich, a drugi natychmiast ruszył na pomoc i wezwał służby.
Tragiczny wypadek w Kalifornii
Kiedy na miejscu pojawiły się ekipy ratunkowe, jeden z turystów znajdował się ok. 80 metrów od brzegu. - Jego twarz zwrócona była do dołu. Próbujący go wyciągnąć mężczyzna osłabł i sam walczył o życie - powiedział NBC News Nick Pape, szef Shelter Cover Fire Departament.
Dodał, że ocean był bardzo wzburzony, a wysokość fal przy brzegu sięgała sześciu metrów.
Strażak wyjaśnił, że wypadek miał miejsce na szlaku popularnym wśród spacerowiczów, ale bardzo niebezpiecznym. - Fale uderzają tam bez ostrzeżenia i mogą zaskoczyć ludzi - dodał Nick Pape.
Mężczyzny, który znajdował się dalej od brzegu, nie udało się uratować. Po wyciągnięciu go na brzeg lekarz mógł jedynie stwierdzić zgon.
Próbujący ratować kolegę mężczyzna z objawami wyziębienia został śmigłowcem przetransportowany do szpitala. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Czytaj też: