PolskaFala zwolnień w kancelarii prezydenta

Fala zwolnień w kancelarii prezydenta

W kancelarii prezydenta Bronisława Komorowskiego ruszyła fala zwolnień. Szef kancelarii Jacek Michałowski rozwiązał trzy biura, których szefami byli bliscy współpracownicy Lecha Kaczyńskiego. Pracę może stracić nawet pełnomocniczka prezydenta ds. zwierząt - dowiedział się portal tvp.info.

Decyzję o rozwiązaniu biur ogłoszono w środę. Oznacza to, że istnieć przestają trzy jednostki organizacyjne: Biuro Doradców i Opinii; Biuro Kultury, Nauki i Dziedzictwa Narodowego oraz Biuro Inicjatyw Społecznych. W ich miejsce powołano Biuro Programowe. - Nie wiadomo, jaka część personelu zostanie przeniesiona do nowego biura, a jak straci pracę. Urzędnicy są sukcesywnie wzywani na rozmowy. Łącznie pracę może stracić nawet 30 osób - relacjonuje jeden z pracowników kancelarii.

Szefowie rozwiązanych biur: Piotr Kupaj, Emilia Błaszak i Bożena Opioła, należeli do bliskich współpracowników prezydenta Lecha Kaczyńskiego. - Wśród zwalnianych pracowników są jednak również osoby, które pamiętają czasy Aleksandra Kwaśniewskiego, a nawet Lecha Wałęsy - mówi pracownik kancelarii.

Sporo emocji budzą plany zwolnienia powołanej w styczniu 2009 roku pełnomocniczki prezydenta do spraw ochrony zwierząt Kariny Schwerzler. W zbieranie podpisów pod petycję o pozostawienie jej na stanowisku zaangażowali się posłowie z Parlamentarnego Zespołu Przyjaciół Zwierząt. Są wśród nich parlamentarzyści PO.

- Jej odejście z pracy w kancelarii byłaby dużą stratą. Karina ma na koncie wiele sukcesów. Ostatnio podjęła ważną interwencję związaną z nieprawidłowościami w kieleckim schronisku dla zwierząt - wyjaśnia przewodnicząca zespołu posłanka Joanna Mucha z PO.

Fala obecnych zwolnień w kancelarii prezydenta nie jest pierwszą. Szef kancelarii Jacek Michałowski już w sierpniu zapowiadał, że chce przywrócenia poziomu zatrudnienia z czasów Aleksandra Kwaśniewskiego. Oznacza to, że z pracy musi odejść około 80 osób. Pierwsze zwolnienia ruszyły pod koniec września. Rozwiązaniu uległy wtedy dwa biura w Pałacu Prezydenckim: gabinet szefa kancelarii prezydenta oraz Zespół Analiz Bieżących. Pracę straciła m.in. Małgorzata Gosiewska, żona zmarłego w katastrofie smoleńskiej posła PiS Przemysława Gosiewskiego.

Wiktor Ferfecki

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (32)