Fala śmierci na polskich drogach - pomogą wyższe kary?
Statystyki z pierwszej połowy 2011 r. pokazują, że w wypadkach na drogach zginęło więcej osób niż w latach ubiegłych - powiedział wiceszef MSWiA Adam Rapacki. Jak dodał, resort analizuje różne rozwiązania, w tym podwyższenie mandatów.
18.07.2011 13:00
- Ten rok, jeśli chodzi o liczbę zabitych, jest bardzo niepokojący. Dobry trend z poprzednich lat został zahamowany i przybywa ofiar wypadków drogowych. Musimy szybko reagować i proponować pewne rozwiązania, które poprawią bezpieczeństwo. Mamy bardzo dużo do zrobienia - mówił Rapacki, który zaprezentował raport dot. stanu bezpieczeństwa w Polsce w 2010 r.
Jak sprecyzował chodzi m.in. o zmiany legislacyjne. - Kiedy Polacy wjeżdżają do Słowacji, Czech od razu ściągają nogę z gazu bo wiedzą, że tam czekają ich wysokie mandaty karne za przekroczenie prędkości. Natomiast, jak wjeżdżają do Polski, to od razu hulaj dusza, piekła nie ma - zaznaczał wiceminister.
Przyznał, że dlatego resort analizuje rozwiązania, które wprowadzały inne kraje w tym zakresie, i które spowodowały dużą poprawę bezpieczeństwa na drogach. - Analizy te wskazują jednoznacznie, że jednym z najlepszych i szybkich sposobów jest twarda egzekucja prawa - powiedział.
Dopytywany, czy chodzi o zwiększenie kwot mandatów dodał: - W jakiejś perspektywie czasu trzeba będzie rozważyć taką ewentualność. W Polsce od 16 lat mandaty karne nie były podwyższane i dolegliwość mandatów, szczególnie dla osób dobrze sytuowanych, nie jest duża. Bardziej się boją punktów karnych.
Z danych KGP wynika, że tylko od stycznia do czerwca 2011 r., na polskich drogach doszło do 17 tys. 777 wypadków. Zginęło w nich 1757 osób, a ponad 22 tys. zostało rannych.
Z opublikowanego w poniedziałek przez MSWiA raportu dot. stanu bezpieczeństwa w Polsce w 2010 r., wynika, że w całym ubiegłym roku doszło do 38 832 wypadków, w których zginęło 3907 osób a 48 952 zostało rannych. Najwięcej osób zginęło na drogach krajowych - 1495, które stanowią zaledwie 5% dróg w Polsce.
Z dokumentu wynika też, że najczęściej sprawcami wypadków były osobo w wieku od 25 do 39 lat, a najczęstszą przyczyną była brawura, w tym nadmierna prędkość.