Fala hejtu na córkę Nawrockiego. Co zrobi nowy prezydent?
Po wieczorze wyborczym fala hejtu spadła na 7-letnią córkę Karola Nawrockiego, która uśmiechała się i wysyłała serca do zgromadzonych. Czy prezydent będzie chronił wizerunek swojej rodziny? - Uważam, że to będzie trudne - mówiła rzeczniczka Nawrockiego z okresu kampanii Emilia Wierzbicki.
Podczas niedzielnego wieczoru wyborczego w sztabie Karola Nawrockiego furorę zrobiła jego 7-letnia córka Kasia. Dziewczynka uśmiechała się, machała i wysyłała do wszystkich serduszka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Plan awaryjny" Tuska. Posłanka KO o współpracy z nowym prezydentem
W internecie wielu przeciwników Nawrockiego zaczęło atakować dziecko. Głos w tej sprawie zajęło m.in. Biuro Ochrony Praw Dziecka, które podkreśliło, że tego typu komentarze mogą być traktowane jako przestępstwo.
Rzeczniczka Nawrockiego: będzie to trudne
W rozmowie z TOK FM rzeczniczka Nawrockiego z okresu kampanii Emilia Wierzbicki była pytana, czy prezydent będzie starał się chronić wizerunek swojej rodziny. Zwróciła uwagę, że będzie to trudne, gdyż w przypadku pary prezydenckiej społeczeństwo chce znać rodzinę głowy państwa.
- Uważam, że to będzie trudne. Ale ja uważam, że tak jak pan redaktor wspomina o tych czatach: poznałam Kasię, naprawdę super dziewczynka. Nie przejmujmy się ludźmi, bo to są osoby właśnie pokroju tych Silnych Razem - mówiła, odnosząc się do nieformalnego ruchu internautów, zazwyczaj popierającego Koalicję Obywatelską.
Czytaj więcej:
Źródło: TOK FM