Fala cyberataków w Szwecji. Celem telewizja, banki i inne instytucje
Szwecja zmaga się z falą cyberataków, które dotknęły telewizję publiczną, banki i inne kluczowe instytucje. Premier Ulf Kristersson ostrzega przed zagrożeniem, choć nie wskazuje jeszcze winnych.
Co musisz wiedzieć?
- Cyberataki dotknęły szwedzką telewizję publiczną, banki oraz inne ważne firmy i organizacje. Problemy z dostępem do stron internetowych, takich jak Svt.se, są wynikiem ataków DDoS.
- Problemy zaczęły się w niedzielę i trwają do dziś, co wskazuje na ich wyjątkową skalę i długość.
- Śledztwo w sprawie ataków prowadzi Urząd ds. Ochrony Ludności i Gotowości (MSB), policja oraz służby specjalne SAPO.
Premier Ulf Kristersson poinformował, że Szwecja jest obecnie celem intensywnych cyberataków. Choć nie wskazał bezpośrednio winnych, odniósł się do raportu szwedzkich służb specjalnych SAPO, który ostrzegał przed zagrożeniem ze strony Rosji, Iranu i Chin.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ziobro uderzył w Tuska. "Wiarygodność na poziomie poniżej bruku"
- Nie tylko skala tego incydentu jest wyjątkowo duża, ale też jego długość. Ruch pochodzi z różnych krajów, nie wiadomo, kto za tym stoi - podkreślił Adde Granberg, dyrektor techniczny publicznej SVT.
Czy cyberataki mogą być operacją wpływu?
Według Johna Granlunda, dziennikarza SVT zajmującego się bezpieczeństwem, charakter cyberataków w Szwecji uległ zmianie.
- Teraz chodzi o wywołanie w społeczeństwie niepokoju, dlatego może to być operacja wpływu - uważa Granlund. Wcześniej ataki miały na celu przejęcie informacji lub zdobycie korzyści majątkowej.
W przeszłości Szwecja doświadczyła już poważnych cyberataków, takich jak zhakowanie strony Kościoła Szwecji w 2023 r. oraz aplikacji Sportakademin w 2025 r. W 2021 r. awaria systemu płatności Kaseya zamknęła 800 sklepów sieci Coop, co było dziełem grupy REvill powiązanej z Rosją.
Czytaj więcej: