"Fakt" idzie na wojnę z Edytą Górniak
Mimo że 27 października Sąd Okręgowy w
Warszawie wydał dziennikowi "Fakt" zakaz publikowania
jakichkolwiek tekstów i zdjęć związanych z Edytą Górniak, gazeta
zamierza opublikować w piątek kolejny artykuł poświęcony tej
wokalistce - poinformował redaktor naczelny gazety,
Grzegorz Jankowski. Artykuł ma być symulacją ocenzurowanej pracy
dziennikarskiej.
"Fakt" opublikował artykuły poświęcone Górniak także w środę i w czwartek. Chcemy pokazać, jak może wyglądać gazeta po cenzurze. Dziś sąd stosuje cenzurę prewencyjną wobec naszej gazety w sprawie popularnej artystki. Kto wie, czy za jakiś czas większość osób publicznych, choćby niektórzy politycy, nie zechcą w ten sposób zamykać ust prasie - powiedział Jankowski.
Szanujemy sąd, sąd jest niezawisły, ale nie zgadzamy się z jego orzeczeniem w tej sprawie. Jest ono szkodliwe dla prasy, bo wprowadza cenzurę prewencyjną - powiedział redaktor naczelny "Faktu". Jankowski poinformował, że w ciągu najbliższych dni prawnicy redakcji złożą odwołanie do sądu.
Życiowy partner wokalistki Dariusz Krupa poinformował, że oficjalne oświadczenie Edyty Górniak zostanie wyemitowane w poniedziałek w programie Polsat; ukaże się także drukiem w tygodniku "Wprost". Jesteśmy artystami i nasza praca zależy od opinii ludzi, którą "Fakt" bezkarnie zmienia - dodał.
Postanowienie sądu mówi o zakazie publikacji komentarzy na tematy prywatne dotyczące Edyty i mnie oraz naszego synka Allana; wspomina też o zakazie publikowania zdjęć naszego mienia i podawania informacji na tematy naszej rodziny i naszych finansów - dodał Krupa. Postanowienie jest już prawomocne, więc "Fakt" w tej chwili łamie prawo publikując artykuły o Edycie - podkreślił Krupa.
Przewodnicząca Rady Etyki Mediów Magdalena Majer powiedziała, że "wydawanie uogólniających postanowień zakazujących publikowania materiałów dotyczących życia prywatnego lub zawodowego osób publicznych jest niedopuszczalne. Takie postanowienie zagrażałoby wolności słowa". Zabronienie gazetom, lub chociaż jednej gazecie, pisania o osobie publicznie znanej byłoby precedensem w historii III RP - dodała.
Według Majer "istnieją oczywiście różnice między granicą prywatności osoby publicznej a osoby niepublicznej, lecz na pewno sąd nie może wydać całkowitego zakazu publikowania na ten temat. Ewentualne zakazy czy kary powinny dotyczyć konkretnych zdarzeń, natomiast uogólnianie postanowienia w takich sprawach jest bardzo złe - podkreśliła przewodnicząca Rady Etyki Mediów.
Rozprawa w sądzie z pozwu piosenkarki między Edytą Górniak a "Faktem" ma odbyć się 9 grudnia.