Ewakuacja szpitala po alarmie bombowym
Z powodu alarmu bombowego ewakuowano część pacjentów szpitala Ministerstwa Spraw
Wewnętrznych i Administracji w Łodzi - poinformowała rzeczniczka łódzkiego pogotowia Danuta Korcz. Alarm okazał się
fałszywy i ostatni chorzy wrócili do łóżek ok. godz. 2.30
07.06.2006 | aktual.: 07.06.2006 06:14
Informację o podłożeniu bomby dyrekcja szpitala otrzymała we wtorek kilka minut po godz. 23. Natychmiast podjęto decyzję o ewakuacji placówki.
Około 180 chorych, którzy mogli poruszać się o własnych siłach, na wózkach inwalidzkich, opatuleni kocami, przewiezieni zostali podstawionymi pod budynek placówki autobusami Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego do jednej z hal sportowych. Na miejscu pozostawiono kilkanaście osób, których przetransportowanie stwarzało realne zagrożenie dla ich życia. Byli to pacjenci m.in. po operacjach i zawałach.
Szpital przeszukano, alarm okazał się fałszywy. Po około dwóch godzinach pacjenci zaczęli wracać do szpitala. Akcję zakończono ok. 2.30 nad ranem. Żadnemu z ewakuowanych pacjentów nic się stało.