Ewa Sowińska pozwie posłów, którzy chcieli ją odwołać
Rzeczniczka Praw Dziecka nie zamierza rezygnować ze stanowiska. Jak nieoficjalnie dowiedziało się Radio ZET, Ewa Sowińska wysłała list do marszałka Sejmu, w którym dowodzi swojej niewinności. Grozi też, że pozwie do sądu 51 posłów, którzy podpisali się pod wnioskiem o jej odwołanie. Tymczasem marszałek Bronisław Komorowski spotkał się z Ewą Sowińską, by nakłonić ją do rezygnacji.
Nakłaniałem Rzecznik Praw Dziecka, aby rozważyła możliwość rezygnacji z funkcji - powiedział Komorowski po spotkaniu z Ewą Sowińską. Jego zdaniem, byłoby to w interesie wszystkich.
Starałem się w sposób maksymalnie łagodny i rzeczowy przekazać moją opinię na temat sytuacji, w której znalazła się pani rzecznik i urząd, który zajmuje - podkreślił Komorowski.
Przyznał jednocześnie, że nakłaniał Sowińską, aby w obliczu nieuchronnego postawienia wniosków o jej odwołanie i debaty nad nimi rozważyła możliwość zrezygnowania z funkcji, w sposób dla siebie jak najbardziej komfortowy i najmniej kosztowny.
Zdaniem Komorowskiego, najlepszym wyjściem byłoby podjęcie przez Rzecznik Praw Dziecka decyzji o rezygnacji z funkcji na warunkach, które pozwoliłyby zachować jej twarz i poczucie przyzwoitości.
Nie wykluczył, że jeszcze raz spotka się z Sowińską. Jak podkreślił, jeśli takiego spotkania nie będzie to - jak mówił - wnioski klubów PO i LiD o odwołanie Sowińskiej będą głosowane stosunkowo szybko.
Będzie kolejne spotkanie z marszałkiem Sejmu - poinformowała Rzecznik Praw Dziecka Ewa Sowińska. Jak dodała, spotkanie ma odbyć się w piątek lub poniedziałek, po nim podejmie decyzję o ewentualnej dymisji.
Na spotkaniu Sowińska przedstawiła marszałkowi ekspertyzy prawne dotyczące jej odwołania. Jedna z nich zawiera opinię, że posłów-wnioskodawców mogłaby oskarżyć o pomówienie. Podkreśliła, że nie podjęła jeszcze decyzji w tej sprawie.
Sowińska dodała, że jest bardzo zadowolona ze spotkania z marszałkiem. Obraz człowieka buduje on sam i budują media. I są to czasem dwa różne obrazy. Cieszę się, że mogłam porozmawiać z panem marszałkiem, na pewno nasze spotkanie było potrzebne - powiedziała.