Ewa Kopacz: brak flag UE - lekceważenie, niepotrzebny sygnał dla Europy
Była premier [ Ewa Kopacz ]( http://www.money.pl/gospodarka/politycy/kopacz,ewa,polityk,169.html ) (PO) oceniła, że brak flag unijnych na konferencji prasowych po posiedzeniu rządu to lekceważenie i pokazanie, że nie jest to rzecz dla Polski ważna. To niepotrzebny sygnał dla Europy - uważa.
25.11.2015 | aktual.: 04.08.2016 19:24
Była premier była pytana przez dziennikarzy o brak flag unijnych podczas konferencji premier Beaty Szydło po posiedzeniu rządu. Konferencjom prasowym poprzedniego rządu towarzyszyły naprzemiennie ustawione flagi polskie i unijne.
- Brak flagi europejskich podczas konferencji prasowych (po posiedzeniu rządu) to lekceważenie i pokazanie, że nie jest to tak ważne dla Polski. Dzisiaj równie ważne jest bycie w UE, jak i dbałość o bezpieczeństwo. Właśnie z Unią i członkostwem Polski w UE wiążemy poczucie bezpieczeństwa, w pojedynkę na pewno nie damy rady, a we wspólnocie europejskiej na pewno mamy większe szanse na to, aby zapewnić Polakom bezpieczeństwo - powiedziała Kopacz w Sejmie.
Jej zdaniem, brak flag unijnych to niepotrzebny sygnał do Europy. - Nie mamy powodu wstydzić się tego, że jesteśmy w Unii Europejskiej, jesteśmy krajem, który zbudował w UE bardzo mocną pozycję, byliśmy uznawani za lidera Europy Środkowo-Wschodniej, byliśmy tym głosem, który był słyszalny i w który wsłuchiwały się inne kraje - podkreśliła. Jak dodała, nie widzi powodu, dla którego Polska miałaby uciekać od identyfikacji z Unią.
Witek: Tusk też był na tle wyłącznie flag biało-czerwonych
Rzecznik rządu Elżbieta Witek powiedziała, że nie wie, dlaczego dziennikarze zwrócili uwagę właśnie na sprawę braku flag unijnych. - Flaga Unii Europejskiej jest na sali, na której odbywają się posiedzenia rządu, jest przed (salą), natomiast to była konferencja po posiedzeniu polskiego rządu, gdzie były flagi biało-czerwone - zaznaczyła.
- Radzę się przyjrzeć wcześniejszym wystąpieniom ówczesnego premiera Donalda Tuska, też wyłącznie na tle flag biało-czerwonych. Takie zdjęcia są w sieci, można je odnaleźć, porównać i nie robić z tego sensacji - dodała Witek.
Kopacz o projekcie 500 zł na dziecko
Kopacz była też pytana o wypowiedzi premier Szydło na temat projektu 500 złotych na dziecko. - Pozbawienie dzieci marzeń, wycofanie się z obietnic jest czystym oszustwem, tylko i wyłącznie obietnicą wyborczą, potwierdzeniem, że politycy podczas kampanii wyborczej mówią wszystko, a - po wyborach - niekoniecznie dotrzymują obietnic - powiedziała b. premier.
Podczas konferencji prasowej po wtorkowym posiedzeniu rządu, Szydło poinformowała, że rządowy projekt wsparcia rodziny 500+ przewiduje zasiłek 500 zł na każde drugie i kolejne dziecko bez względu na dochód rodziny. Próg dochodowy miałby jednak obowiązywać, jeśli chodzi o wsparcie na pierwsze dziecko, i otrzymywałyby go rodziny, w których dochód na osobę nie przekraczałby 800 zł lub 1200 zł, jeżeli którekolwiek z dzieci jest dzieckiem niepełnosprawnym. Zaznaczyła jednak, że "sama wielokrotnie spotykała się z takimi uwagami osób, które właśnie mają te wyższe wynagrodzenia, które twierdzą, że warto się zastanowić, czy np. powyżej pewnego poziomu (dochodów - PAP) może trzeba zrezygnować z realizacji tego programu".