Ewa Byzdra-Saleta - jestem wciąż żoną boksera

"Playboy" i bokser Przemysław Saleta (37 l.) od kilku miesięcy miota się jak wściekły byk między żoną i kochanką. Ostatnio zwycięża kochanka. Pytanie tylko na jak długo. Tymczasem magazyn Playboy wybrał rozsądniejsze rozwiązanie - najpierw jedna pani, później druga. Od dziś na okładce pisma można podziwiać skąpo odzianą elektryzującą brunetkę. To Ewa Byzdra (27 l.). A gdzie kochanka, Kasia Kraszewska (21 l.)? Już w archiwum!

25.03.2005 06:14

- Nie chcę, żeby porównywano mnie z Kasią Kraszewską. Chcę odciąć się od tej całej sytuacji - mówi zdecydowanie Ewa Byzdra-Saleta, zdradzona żona boksera. Porównań uniknąć jednak będzie trudno, bo miesiąc temu w "Playboyu" podziwialiśmy właśnie wdzięki Kasi, kochanki boksera.

- Moja sesja była zaplanowana już wiele miesięcy temu. Początkowo miałam nawet pozować z Przemkiem - mówi Ewa, która na zdjęciach prezentuje się naprawdę rewelacyjnie. - To sesja Kasi, z tego co wiem, została wykorzystana nagle w związku z zaistniałą sytuacją między Przemkiem i Kasią - dodaje.

Ewa, smukła brunetka o złocistym odcieniu skóry, ze spokojem spogląda z okładki magazynu. Widać, że jest pewna swojej urody. Widać, że ma gdzieś rywalizowanie z kimkolwiek.

- Przemek jest wciąż moim mężem i ojcem naszego dziecka - mówi Ewa. - A ja wciąż jestem jego żoną - podkreśla i dodaje, że niezależnie od tego, jak sprawy wyglądają, ona sama prywatnie nie wierzy w wielką miłość Salety do Kasi Kraszewskiej. Ewa jest młodą i bardzo atrakcyjną kobietą. Wie o tym nawet Kasia, która niedawno przefarbowała i obcięła sobie włosy, upodabniając się prawie całkowicie do żony boksera. Wie o tym również sam Saleta. Pytanie tylko, co zamierza z tą wiedzą zrobić. Lada chwila bowiem ktoś może sprzątnąć mu Ewę sprzed nosa!

KOKO

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)