Europosłowie chcą na Wiejską
Według "Metra", siłą napędową partii
politycznych będą ich europosłowie. Zrezygnują z prac w Brukseli i
będą kandydować w wyborach.
24.08.2007 | aktual.: 24.08.2007 01:57
Zamienić Brukselę na Warszawę? Przed zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi to pytanie zadają sobie eurodeputowani. Powód oczywisty - za półtora roku kończy się ich kadencja w Parlamencie Europejskim i nikt nie ma pewności, że załapie się na kolejną. Próbując dostać się do krajowego parlamentu, nic nie tracimy - przyznają w nieoficjalnych rozmowach.
Jak twierdzi europoseł Marek Siwiec, na Wiejską w Warszawie szykuje się około 10 polityków. Jego kolega z parlamentu Ryszard Czarnecki mówi o "kilku" nazwiskach. Od razu zaprzecza informacjom, że wśród nich jest on sam.
"Metro" dowiedziało się, że o mandat w Sejmie będzie ubiegał się europoseł Janusz Onyszkiewicz, który ma wystartować z listy Lewicy i Demokratów. Dostałem propozycję i prawdopodobnie wystartuję - potwierdza. Na taj samej liście może pojawić się inny europoseł Dariusz Rosati. Nie potwierdzam i nie zaprzeczam - mówi dziennikowi.
Demokraci namawiają też Bronisława Geremka, byłego ministra spraw zagranicznych. To mocna kandydatura, bo Geremek w 2004 r. w wyborach do europarlamentu zdobył w Warszawie największą liczbę głosów.
W Brukseli mówi się także o starcie z listy LiS prof. Macieja Giertycha, ojca lidera LPR. Ten z marnym efektem próbował ostatnio swoich sił w wyborach prezydenckich. (PAP)