Europejczycy najczęściej korzystają ze sklepów i banków w internecie
W państwach zachodniej Europy - Wielkiej Brytanii, Francji i
Niemczech - stosunkowo najwięcej osób robi zakupy i przeprowadza
transakcje finansowe w internecie, mając do tych operacji
największe zaufanie - wynika z - wynika z badania przeprowadzonego
przez Harris Interactive na zlecenie firmy Symantec. Natomiast w
Japonii kupienia czegoś w sieci nie obawia się tylko co trzeci
internauta.
96 proc. osób korzystających z internetu w Wielkiej Brytanii robi w nim zakupy, a 78 proc. ma do tego pełne zaufanie, lokując pod tym względem swoją narodową społeczność sieciową na czele ośmiu państw reprezentujących pięć kontynentów. W innych europejskich krajach nabywanie rzeczy w trybie on-line też cieszy się dużym powodzeniem i zaufaniem - co najmniej okazjonalne robienie zakupów w sieci deklaruje 93 proc. internautów z Niemiec i 89 proc. z Francji, a ponad połowa z nich czuje się przy tym całkowicie bezpieczna. Natomiast kupowania rzeczy w internecie najbardziej obawiają się Japończycy - tylko co trzecia osoba korzystająca w tym kraju z sieci ma zaufanie do robienia w niej zakupów. Z drugiej strony w Stanach Zjednoczonych aż 63 proc. internautów ze spokojem nabywa rzeczy w trybie on-line.
Z kolei banki internetowe największą popularnością cieszą się w Chinach, w których z takich usług korzysta 87 proc. użytkowników sieci. Jednak w Wielkiej Brytanii i Francji odsetek internautów przeprowadzających operacje finansowe w trybie on-line jest niewiele niższy, wynosząc odpowiednio 85 i 84 proc. Z banków internetowych najrzadziej korzystają natomiast Brazylijczycy -regularnie robi to 68 proc. użytkowników sieci w tym kraju.
Badanie preferencji internautów zostało zrealizowane na zlecenie firmy Symantec przez Harris Interactive w ośmiu krajach z pięciu kontynentów: Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Australii, Niemczech, Francji, w Brazylii, Chinach i Japonii. Ankiety w formie wywiadów przeprowadzono wśród reprezentatywnych grup dorosłych i nieletnich internautów, którzy zadeklarowali, że korzystają z sieci dłużej niż godzinę dziennie.