"Nie oszukujmy się". Tusk gorzko o Trumpie
- Nie oszukujmy się. Dla nowej administracji nie Europa jest centrum świata, nie Ukraina jest priorytetem - mówił premier Donald Tusk pytany w TVN24 o stosunki z nową administracją w Białym Domu.
- Chciałbym powiedzieć jednym zdaniem, żebyśmy nie udawali przed sobą - rzeczywistość jest trudniejsza, niż była przedtem. Zmiana geopolityczna w Waszyngtonie, jeśli chodzi o stosunek administracji chociażby do wojny, do Rosji, stawia przed nami nowe wyzwanie - mówił premier z "Faktach po Faktach", pytany o stosunki z rządem Donalda Trumpa.
Premier nawiązał również do wizyty Andrzeja Dudy w USA. - Każdy bez wyjątku powinien starać się przekonywać prezydenta Trumpa do naszej racji. Trump jest dużo trudniejszym partnerem niż jakikolwiek prezydent Stanów Zjednoczonych. Trzeba szanować każde wysiłki - podkreślił Tusk.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Posłowie PiS klaskali Trumpowi. "Chwilowa euforia"
"Nie jesteśmy pupilkami USA"
- Nie wpadajmy w histerię, to nie jest koniec świata. Ale też nie budujmy sobie iluzji, że jesteśmy jakimiś pupilami w tym nowym rozdaniu. Unia, jeśli chodzi o relacje ze Stanami Zjednoczonymi, jest w trudniejszej sytuacji. Polska jest w dużo lepszej sytuacji niż istotna część naszych partnerów, ale nie oszukujmy się. Dla nowej administracji nie Europa jest centrum świata, nie Ukraina jest głównym problemem - zaznaczył premier.
- To przesunięcie w stronę Pacyfiku, Chiny, Izrael, Iran, to są ich priorytety. Prezydent Trump szuka raczej zbliżenia z Rosją. Czujemy ten niepokój, że to może być kosztem Ukrainy, kosztem Unii Europejskiej, więc automatycznie kosztem Polski. To bardzo skomplikowana gra, trzeba ją umiejętnie prowadzić - podkreślił szef rządu.
Źródło: TVN24