Esbecy bronią Niezabitowskiej
Zeznający na rozprawie lustracyjnej
Małgorzaty Niezabitowskiej funkcjonariusze SB nie potwierdzili
faktu agenturalnej współpracy byłej rzecznik rządu Tadeusza
Mazowieckiego - pisze "Nasz Dziennik".
03.04.2006 | aktual.: 03.04.2006 07:07
Podczas piątkowej rozprawy, odbywającej się za zamkniętymi drzwiami, sąd lustracyjny przesłuchiwał czterech funkcjonariuszy SB, m.in. oficerów, którzy byli zaangażowani przy agenturalnej infiltracji "Tygodnika Solidarność" w okresie stanu wojennego.
Mieli oni przyznać, że decyzja o zarejestrowaniu Niezabitowskiej jako agenta została podjęta mimo wiedzy, iż nim nie była, oraz że do jej teczki trafiały materiały z podsłuchów w redakcji tygodnika i innych źródeł. Zastępca naczelnika Wydziału IV SB jest przekonany, że Niezabitowska na pewno nie była tajnym współpracownikiem.
Co innego wynika z dokumentów zgromadzonych w INP. Niezabitowska miała należeć do grupy kilkunastu agentów o kryptonimie "Walet", których SB umieściła w "Tygodniku Solidarność" w latach 1981-1982. (PAP)