Erdogan dopiął swego. Prezydent Finlandii przekazał nowe informacje

Prezydent Sauli Niinisto przyznał, że szczyt NATO w Madrycie pod koniec czerwca miał być okazją do świętowania przystąpienia Finlandii i Szwecji do Sojuszu. Działania Erdogana skutecznie opóźniają jednak ten moment.

Wejście Finlandii i Szwecji do NATO opóźnia się
Wejście Finlandii i Szwecji do NATO opóźnia się
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/EPA/MAURI RATILAINEN
Tomasz Waleński

13.06.2022 | aktual.: 13.06.2022 09:32

- Pierwotnie zakładano, że Rada NATO podejmie decyzję w Brukseli, a w Madrycie odbędzie się uroczystość - powiedział fiński prezydent po spotkaniu z premierem Norwegii Jonasem Gahrem Store, do którego doszło w Finlandii.

W związku z fiaskiem pierwotnych terminów samego przystąpienia do Sojuszu Niinisto nie chce podawać teraz "żadnego harmonogramu postępów w sprawie członkostwa".

- O członkostwie w NATO rozmawiamy już od 30 lat. Opóźnienie o miesiąc lub więcej nie jest teraz tak dużym problemem - powiedział Niinisto, potwierdzając tym samym, że Finlandia nie zmienia zdania i dalej chce dołączyć do Sojuszu. - Musimy postępować spokojnie, ale z determinacją - dodał.

Opóźnienie związane jest przede wszystkim z twardym stanowiskiem Ankary. Prezydent Erdogan zgłosił poważne zastrzeżenia względem Szwedów i Finów, którym zarzuca m.in. wspieranie "kurdyjskich terrorystów".

Fiński prezydent rozmawiał również z sekretarzem generalnym NATO

Niinisto rozmawiał także z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem. W rozmowie tej poruszył tematy fińsko-rosyjskich stosunków. Fiński przywódca powiedział, że rozmawiali o trudnych doświadczeniach jego kraju. Pokój ze Związkiem Radzieckim oznaczał utratę części terytoriów kraju.

- Karelia nigdy nie została zapomniana przez Finów - powiedział Niinistö. - Dlatego rozumiemy, jak trudno byłoby Ukraińcom, po wszystkich ich poświęceniach, zaakceptować fakt, że Rosjanie zachowają podbite przez siebie terytoria - stwierdził.

Niinisto przyznał również, że wejście jego kraju do NATO nie oznacza automatycznie zerwania wszelkich kontaktów z Rosją. Prezydent Finlandii zapowiedział, że z Moskwą będzie prowadzony dialog w "codziennych, zwykłych sprawach. Jako przykład podał sprawy związane z dostępem do Bałtyku.

- Musimy również pamiętać, że mamy bardzo wąski obszar morski w Zatoce Fińskiej, gdzie potrzebna jest współpraca między Finami, Rosjanami i Estończykami, na przykład w celu uniknięcia wypadków z udziałem tankowców - powiedział Niinisto.

Zobacz też: O co chodzi Turcji? "Jest szereg niebezpiecznych żądań"

Źródło artykułu:WP Wiadomości
wojna w Ukrainierosjanato
Wybrane dla Ciebie