Energetycy znów chcą nas porazić cenami
Od 1 marca w Polsce znowu zdrożeje prąd. Tym razem ucierpią firmy, ale za kilka miesięcy można się spodziewać kolejnych podwyżek, które uderzą w gospodarstwa domowe - przewiduje "Polska".
13.02.2008 | aktual.: 13.02.2008 06:57
Marcowe podwyżki dla firm wprowadzą koncerny Vattenfall i EnergiaPro, działające głównie na Dolnym i Górnym Śląsku. Jednak pozostali dostawcy energii mogą wkrótce pójść ich śladem. Grzegorz Lot, dyrektor ds. sprzedaży w śląskim Vattenfall, mówi, że stare stawki zachowają odbiorcy, którzy podpisali umowy z tzw. gwarancją ceny. Nieoficjalnie mówi się o podwyżkach o kilkanaście procent, ale dokładnych kwot Lot nie chce ujawnić. Podobnie jak przedstawiciele EnergiaPro.
Niestety, także mieszkańcy domów i bloków niedługo znów zapłacą więcej za prąd. Minęło dopiero kilka tygodni od podwyżek, które sięgnęły średnio 11%, a już mówi się o kolejnych. Jeśli sprzedaż prądu zacznie być nieopłacalna, w połowie roku możemy wystąpić do prezesa Urzędu Regulacji Energetyki o zatwierdzenie nowych taryf dla gospodarstw domowych - nie ukrywa Paweł Oboda, rzecznik koncernu Enea, działającego głównie w Wielkopolsce.
Analitycy prognozują, że w III kwartale 2008 r. koncerny energetyczne będą chciały podnieść ceny dla klientów indywidualnych o 15-20%. Miesięczny rachunek przeciętnego gospodarstwa domowego wzrósłby o 15 zł. Pasmo podwyżek koncerny tłumaczą sytuacją na hurtowym rynku energii. Od grudnia cena zakupu 1 mWh wzrosła ze 120-150 zł do 200-240 zł, czyli nawet o 100%. W ten sposób rynek reaguje na ograniczenie Polsce przez Komisję Europejską limitów emisji dwutlenku węgla o 27%. (PAP)
Polecamy:
» Najnowsze wiadomości z kraju i ze świata