Energetycy skazani za kradzież prądu
35 byłych i obecnych pracowników Rejonu Energetycznego w Międzyzdrojach skazał Sąd Rejonowy w Świnoujściu za kradzież prądu na kary od 6 miesięcy do 2 lat więzienia w zawieszeniu do 3 lat.
Oskarżonego o brak nadzoru byłego dyrektora zakładu energetycznego - a obecnego burmistrza Międzyzdrojów - Henryka J. sąd skazał na rok więzienia w zawieszeniu na 3 lata i grzywnę ponad 1200 zł. Zdaniem prokuratury, przestępstwo odbywało się "za wiedzą i zgodą" szefostwa zakładu.
W 2003 roku prokuratura zarzuciła oskarżonym narażenie firmy na 800 tys. złotych strat. Śledztwem objęto okres od 1992 do 2002 r. Ustalono m.in., że oskarżeni fałszowali dane o zużyciu prądu na licznikach zamontowanych we własnych mieszkaniach, zaniżając ich odczyty. Księgowe wprowadzały fałszywe dane do komputera.
Sprawa wyszła na jaw po przeprowadzeniu wewnętrznej kontroli w zakładzie. Kradzież była ułatwiona, ponieważ pracownicy energetyki ze zużytego prądu rozliczali się tylko raz w roku i sami odczytywali stan liczników. Prokuratura zabezpieczyła liczniki jako główny dowód w sprawie.
Początkowo prokuratura oskarżyła 56 osób. 21 z nich w lipcu 2003 roku sąd skazał na kary od pięciu miesięcy do półtora roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata, po tym jak dobrowolnie poddały się karze. Wszystkim nakazano też zapłacenie od 1 tys. do 3 tys. zł grzywny.
Wyrok nie jest prawomocny.