Emil Wąsacz skarży tryb i sposób swego zatrzymania
Emil Wąsacz zaskarżył tryb i sposób jego zatrzymania oraz zastosowane wobec niego środki zapobiegawcze. Były minister - podejrzany w sprawie prywatyzacji PZU - zeznaje w Prokuraturze Apelacyjnej w Gdańsku.
27.09.2006 | aktual.: 27.09.2006 15:55
Emil Wąsacz został zatrzymany w spektakularny sposób przez Centralne Biuro Śledcze. Prokuratura postawiła mu zarzut dotyczący nieprawidłowości przy prywatyzacji PZU i narażenia na straty skarbu państwa. Jako środki zapobiegawcze zastosowano wobec niego poręczenie majątkowe w wysokości 100 tys. zł i zakaz opuszczania kraju. W opinii byłego ministra, nie ma żadnego uzasadnienia dla takiego postępowania. Nie wiadomo, kiedy gdański sąd rozpatrzy zażalenie Emila Wąsacza.
Były minister podkreślił, że w sprawie nie pojawiły się nowe informacje. Powiedział, że nie istnieje jakikolwiek dokument świadczący przeciwko niemu. Powiedział, że podczas kilkugodzinnego przesłuchania prokuratorzy pytali go o fakty powszechnie znane. Zarzuty związane są z tym, że doprowadził do przyznania konsorcjum Eureko pozycji inwestora strategicznego w PZU.
Emil Wąsacz ma zeznawać wkrótce ponownie. Do składania wyjasnień w tej sprawie nie wezwano na razie nikogo więcej.