Emerytka naraziła państwo na stratę 2 groszy
Przed łódzkim sądem toczy się sprawa kobiety, która naraziła skarb państwa na utratę... 2 groszy. Kobieta pracując w kiosku nie nabiła na kasę usługi ksero wartej 30 groszy, bo kasa przez kilka dni nie działała.
Pech chciał, że klientem łodzianki okazał się inspektor Urzędu Kontroli Skarbowej, który udawał studenta. Pierwszy wyrok dla kobiety to grzywna - 500 zł oraz koszty postępowania w wysokości 140 zł. Druga rozprawa powinna zakończyć się 23 czerwca - po przesłuchaniu świadków.
Oskarżona jest emerytką, pracując w kiosku chciała sobie dorobić. Tłumaczy, że podczas awarii kasy pieniądze odkładała do specjalnej przegródki, by potem szef mógł rozliczyć się z fiskusem.