Emeryt przywiózł sobie środki na potencję na 20 lat
W bagażu pewnego rencisty, dosłanym z opóźnieniem z Jordanii do Stuttgartu celnicy znaleźli prawie osiem tysięcy tabletek i saszetek z różnymi środkami na potencję, w tym popularną Viagrę - informują niemieckie media.
04.07.2008 | aktual.: 04.07.2008 16:16
Agencja dpa odnotowuje żartobliwie, że 64-letni mężczyzna, który usiłował uniknąć kontroli celnej, zrobił sobie zapas środków na potencję, wystarczający na 20 lat, przy codziennym stosowaniu.
Niemieckie przepisy zezwalają podróżnym na wwożenie medykamentów na własny użytek, ale z reguły w ilości wystarczającej na trzy miesiące.
Gdy celnicy zdecydowali się zajrzeć do walizki, emeryt, który zgłosił się po nią na lotnisko, oświadczył, że to wcale nie jego bagaż. "Zapomniał", że zgłaszając utratę walizki podał swoje nazwisko i numer kwitu bagażowego.
Emerytowi grozi odpowiedzialność za złamanie ustawy o lekach i naruszenie przepisów celnych, a być może także koszty zniszczenia nielegalnie sprowadzonych medykamentów, które w dodatku są najprawdopodobniej podróbkami.