Elbanowscy: raport ws. 6‑latków wiarygodny, bo jest głosem rodziców
Raport "Szkolna rzeczywistość" dot. sześciolatków w szkołach jest wiarygodny, ponieważ jest głosem rodziców - twierdzą Karolina i Tomasz Elbanowscy ze Stowarzyszenia Rzecznik Praw Rodziców. Skrytykowali MEN, które uważa, że szkoły są przygotowane na przyjęcie dzieci.
05.11.2013 | aktual.: 05.11.2013 14:36
- To już jest czwarty raport przedstawiony przez nasze stowarzyszenie. W poprzednich raportach przedstawiliśmy łącznie ponad 1600 relacji i nie mieliśmy przez te trzy lata żadnego głosu sprzeciwu ze strony szkół, chociaż były to relacje publikowane i przytaczane również w sejmie - powiedział Tomasz Elbanowski.
Podkreślił, że krytyka raportu ze strony resortu edukacji, ale także dyrektorów szkół jest znamienna i wiąże się z inicjatywą stowarzyszenia przeprowadzenia ogólnopolskiego referendum edukacyjnego.
Karolina Elbanowska zwróciła uwagę, że dyrektorzy nie chcą krytykować stanu przygotowania szkół dla sześcioletnich dzieci, ponieważ obawiają się konsekwencji zawodowych. - Jeśli dyrektor szkoły wystąpi publicznie mówiąc o tym, że jego szkoła nie jest przygotowana na przyjęcie sześciolatków, będzie to dla niego oznaczało automatycznie utratę pracy. Żaden dyrektor szkoły w Polsce, mało tego, żaden nauczyciel, nie może publicznie krytycznie wypowiadać się o reformie - tłumaczyła.
- Raport, który przygotowaliśmy jest zbiorem bardzo prawdziwych opisów tego, co się dzieje w szkole - zaznaczyła Elbanowska. Wśród najważniejszych mankamentów szkół związanych z mającym nastąpić 1 września 2014 r. obowiązkowym obniżeniem wieku szkolnego wymieniła m.in. słabą opiekę świetlicową, brak odpowiednich posiłków dla małych dzieci i przepełnione klasy.
Elbanowscy pytani, czy informacje rodziców zawarte w przygotowanym przez nich raporcie są weryfikowane, odpowiedzieli, że początkowo nie były one sprawdzane, ale ostatnie były sprawdzane i są prawdziwe. - To są relacje zamieszczane, że tak powiem żywcem; to są relacje, które otrzymaliśmy i poddaliśmy je pod debatę publiczną - powiedział Elbanowski. Dopytywany przez dziennikarzy, czy były one weryfikowane, Elbanowski odpowiedział, że "dodatkowo nie". - Wszystkie te, które teraz przyszły są weryfikowane i okazuje się, że to, co pisali rodzice jest prawdą - dodała Elbanowska.
MEN krytykuje raport
Minister edukacji Krystyna Szumilas wspólnie z dyrektorami mazowieckich szkół i rodzicami uczniów z placówek wymienionych w raporcie "Szkolna rzeczywistość" krytycznie odnieśli się do sprawozdania Elbanowskich. W raporcie - jak poinformowała Szumilas - opisano 178 szkół, z których kuratoria oświaty skontrolowały 138 placówek. Minister podała, że w 36 przypadkach stwierdzono uchybienia z zakresu prawa oświatowego i wydano tam zalecenia dotyczące poprawy.
Wartość raportu kwestionowali również rodzice. Wśród wielu wypowiedzi zawartych w sprawozdaniu jeden dotyczył np. opieki świetlicowej w Szkole Podstawowej nr 82 w Warszawie. "Biorąc pod uwagę, że córka jest w szkole średnio od około 8:30, nie daje to szans na odrobienie lekcji w normalnych warunkach i o normalnej porze. Świetlica jest tak przepełniona, iż Panie nie są w stanie pilnować dzieci - efekt skakanie po plecakach, wypadki - urazy, stłuczenia" - napisano w raporcie.
Zarzut ten odpierała jedna z matek dziecka, które uczy się w skrytykowanej placówce. - To nieprawda, dzieci pięcio- i sześcioletnie mają osobną świetlicę - powiedziała na konferencji prasowej.
Raport Stowarzyszenia Rzecznik Praw Rodziców, który został przesłany posłom i instytucjom odpowiedzialnym za edukację, składa się prawie w całości z cytatów z opinii rodziców. Wynika z nich, że w szkołach są przepełnione klasy, lekcje odbywają się na zmiany, a nauczyciele są nieprzygotowani do pracy z sześciolatkami.
Stowarzyszenie Rzecznik Praw Rodziców wywodzi się z ruchu rodziców sprzeciwiających się obniżeniu wieku obowiązku szkolnego z siedmiu do sześciu lat. Choć we wniosku o przeprowadzenie referendum znajduje się kilka pytań, to jego autorzy eksponują głównie pierwsze z nich dotyczące obowiązku szkolnego dla sześciolatków. Wokół tego pytania skoncentrowała się też sejmowa dyskusja. Głosowanie nad wnioskiem ma być przeprowadzone w sejmie w tym tygodniu.