"El Nino" może jednak być silne
Wpływ dwóch pacyficznych cyklonów
Anomalia zaskoczy meteorologów?
Najbardziej poważana instytucja meteorologiczna świata, czyli amerykańska agencja NOAA, ogłosiła przed kilkoma dniami, że po długich miesiącach niepewności świat doczeka się w końcu anomalii pogodowej "El Nino". Przewidywano jednak, że tym razem będziemy mieli do czynienia ze słabą odsłoną tego zjawiska.
Najnowsze wydarzenia pogodowe na świecie zdają się jednak zwiastować inny scenariusz. "El Nino" może okazać się silne za sprawą dwóch cyklonów, które równolegle przemieszczają się wzdłuż równika na Oceanie Spokojnym.
Masz ciekawe fotografie?
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem ważnego zdarzenia? Poinformuj Internautów o tym, co dzieje się w Polsce, na świecie, w Twojej okolicy!
Zobacz więcej w serwisie pogoda.
"Pam" i "Bavi"
Dwa cyklony, które mogą przyczynić się do zmiany charakterystyki "El Nino", zostały nazwane "Pam" oraz "Bavi". Pierwszy z nich, południowy, spowodował w ostatnich dniach poważne straty na wyspach Vanuatu i Fidżi, powodując silne, niszczące huragany. Drugi, usytuowany na północ od równika, przemieszcza się w stronę wyspy Guam.
Zobacz więcej w serwisie pogoda.
Dwa silne cyklony
Jak twierdzą meteorolodzy i klimatolodzy, oba cyklony mają znaczenie nie tylko dla bieżącej, niebezpiecznej pogody na pacyficznych wyspach. Mogą również wpłynąć na długotrwałe pogodowe wzorce. Ich wystąpienie w tej części świata o tej porze roku, wobec perspektywy działania anomalii "El Nino", może mieć kluczowe znaczenie dla jej mocy. Skutki silnego "El Nino" odczuje większość świata.
Zobacz więcej w serwisie pogoda.
Czym jest "El Nino"?
"El Nino" to anomalia pogodowa wywołana przez wyjątkowo ciepłą wodę w tropikalnych częściach Pacyfiku, ale jego skutki odnoszą się do całego świata. Największy wpływ "El Nino" posiada zimą na Kanadę i południowo-wschodnią Azję, gdzie bywa nadzwyczaj ciepło. Zimno robi się natomiast na południu Stanów Zjednoczonych, gdzie z kolei zwykle temperatury nawet o tej porze roku są dość wysokie.
Zobacz więcej w serwisie pogoda.
Jaki wpływ na Polskę?
Wpływ "El Nino" na Europę, w tym Polskę, nie jest tak dobrze wyjaśniony, ale naukowcy są skłonni sądzić, że owa anomalia przynosi nam ciepłą, niestabilną pogodę. Można się zatem spodziewać wyjątkowej dynamiki meteorologicznej latem, a swoje piętno zjawisko może odcisnąć także kolejnej zimy. Może ona być wyjątkowo ciepła, ale także niestabilna, z częstymi wahaniami temperatury i dużymi opadami różnej postaci.
Zobacz więcej w serwisie pogoda.
Zmiana wzorca na Pacyfiku
W jaki sposób "Pam" i "Bavi" wpłyną na charakterystykę tegorocznego "El Nino"? W normalnych warunkach odnotowuje się ciepłą wodę na zachodnim oraz chłodniejszą na wschodnim Pacyfiku - zgodnie z tym wzorcem kształtują się również temperatury powietrza. Gdy pojawia się "El Nino", sytuacja się odwraca. Cyklony z półkuli północnej, jak "Pam", mają tendencję do obrotu w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara. Te z półkuli południowej obracają się natomiast w kierunku "zegarowym". Efekt ich współwystępowania jest zatem zgodny z działaniem "El Nino" - wzmacnia zatem anomalię.
Zobacz więcej w serwisie pogoda.
"Sprawa wciąż otwarta"
Wciąż trudno o pewność odnośnie siły wpływu obu cyklonów na siłę tegorocznego "El Nino". Jasne jest natomiast, że będą one działały na rzecz wzmocnienia anomalii. - Jak bardzo zachodni wiatr związany z cyklonami wpłynie na siłę "El Nino" wciąż jest sprawą otwartą - tłumaczy Michelle L'Heureaux z NOAA.
Zobacz więcej w serwisie pogoda.
Powtórka z sezonu 1997/1998?
Ostatnie El Nino wystąpiło w 2009 i 2010 roku, było to zjawisko dość silne. W latach 2002/2003 pojawiła się średnio mocna odsłona anomalii, rok później słaba, a kolejne dwa lata później minimalnie tylko silniejsza. Ostatnie "Super El Nino", czyli ekstremalnie silną formę tego zjawiska, mieliśmy w sezonie 1997/1998. Czy w 2015 roku czeka nas powtórka? Nie jest to wykluczone.
>Opracował: Rafał Tomkowiak, Wirtualna Polska
Zobacz więcej w serwisie pogoda.