Ekspres dyplomatyczny z Paryża do Brukseli
Czy wytrawny dyplomata, obecny ambasador
Polski w Paryżu Jan Tombiński będzie reprezentował Polskę w
unijnych instytucjach w Brukseli, zastanawia się "Gazeta Wyborcza".
Trwa dramatyczne poszukiwanie następcy ambasadora Polski przy UE. "Wyborcza" twierdzi, że prezydent Lech Kaczyński zażądał od szefowej MSZ, by w ciągu najbliższych kilku dni przedstawiła mu kandydata. Od lipca Polska nie ma swojego stałego przedstawiciela przy UE.
Rozmówcy gazety w MSZ mówią, że Tombiński jest jednym z poważnie rozważanych kandydatów. Wyjazd do Brukseli zaproponowano mu niedawno. Problem polega na tym, że podobno odmówił i trwa teraz praca, by jednak przekonać go do objęcia tej placówki.
Od działania przedstawiciela Polski w Brukseli zależy pośrednio nasza skuteczność w UE. Ambasadorowie krajów UE wypracowują decyzje, które potem podejmują unijni ministrowie. Gdy jakiś kraj nie wysyła na posiedzenia ambasadorów swojego przedstawiciela, jego polityczne wpływy od razu maleją, podkreśla "Gazeta Wyborcza". (PAP)