Eksplozja w porcie w Devon. Superjacht za 32 mln zł poszedł z dymem
Superjacht spłonął w porcie Torquay. Świadkowie opowiadają, że najpierw usłyszeli potężny wybuch, a następnie zobaczyli potężny słup ognia. W internecie opublikowali nagrania ze zdarzenia.
28.05.2022 | aktual.: 29.05.2022 00:28
Służby po otrzymaniu informacji o pożarze superjachtu w porcie Torquay w hrabstwie Devon, zarządziły błyskawiczną ewakuację portu oraz pobliskiej plaży. Gigantyczny słup ognia z superjachtu "Rendezvous" uchwyciło na kamerach wielu świadków.
Jeden z nich - Joseph Barlow powiedział BBC, że usłyszał głośny hałas, a potem zobaczył dym. - Usłyszałem huk przypominający wystrzał z pistoletu z portu, po którym zobaczyłem wielki czarny dym nad portem - powiedział.
Nie jest jeszcze znana przyczyna pożaru, ale nie udało się uratować wartego ok.32 mln zł superjachtu. Nie ma informacji, by ktoś został poszkodowany w trakcie pożaru. Nie wiadomo też, kto był właścicielem jachtu.
Do gaszenia pożaru zostało wysłanych aż pięć zastępów straży pożarnej. Sytuacja była bardzo poważna, ponieważ superjacht miał zatankowane 9 ton paliwa. Rzecznik miejscowej policji przekazał, że okoliczni mieszkańcy musieli zamykać drzwi i okna "ze względu na dym i niebezpieczne opary".
Służby przekazały, że po tym, jak superjacht poszedł na dano, trzeba szybko uporać się z zanieczyszczeniem wody i samym wrakiem.
(Źródło: BBC, Twitter)