Eksplozja w Kabulu. Są ofiary wśród cywilów

Do ogromnego wybuchu doszło w niedzielę po południu blisko meczetu Eid Gah. Jest to druga największa tego rodzaju świątynia w Kabulu. Jak przekazał serwis aljazerra.com, informacje o wybuchu potwierdzili talibowie.

Eksplozja uśmierciła wielu cywilów. Są też osoby ranne - wynika z doniesień portalu.

Zobacz też: Ewakuacja z Afganistanu. Dramatyczna relacja w WP. Kluzik-Rostkowska: Lotnisko zamieniało się w coraz większe piekło

Do zamachu doszło w trakcie ceremonii żałobnej ku czci matki Zabihullaha Mudżahida, rzecznika talibów.

Przypomnijmy, że Mudżahida od 7 września 2021 jest też ministrem informacji i kultury Afganistanu.

Jak wskazała Polska Agencja Prasowa, Meczet Eid Gah znajduje się we wschodniej, zamożnej części miasta, w pobliżu mostu Mahmud Khan i Stadionu Narodowego.

Do tej pory żadna z organizacji militarnych, które działają w Afganistanie, nie przypisała sobie tego zamachu.

Jagoda Grondecka przekazała, że prawdopodobne jest, że za wybuch odpowiedzialny jest ISKP. Dziennikarka dodała, że według źródeł na miejscu słychać również strzały.

Talibowie przejęli władze w Afganistanie w sierpniu tego roku. Od tego czasu nasiliły się zamachy bojowników IS-K.

To radykalne ugrupowanie odpowiedzialne jest za pierwszy samobójczy bombowy atak po przejęciu władzy przez talibów. Miał on miejsce 26 sierpnia przy lotnisku w Kabulu. Zginęło wtedy około 200 osób.

W sobotę 2 października zamordowano dwóch talibów i trójkę cywilów w Dżalalabadzie na wschodzie kraju, niedaleko granicy z Pakistanem. Mordu dokonali uzbrojeni bojowcy Państwa Islamskiego Chorasanu.

To jednak niejedyny atak w Kabulu w przeciągu ostatnich dni. W piątek talibowie zaatakowali kryjówki IS na północy stolicy Afganistanu. Zatrzymali też bojowników. Nie wiadomo, dokładnie ilu.

Zagraniczne agencje podkreślają, że rywalizacja oraz walki miedzy ugrupowania podlegają stałej eskalacji.

Źródło: aljazerra.com, PAP