Eksplozja w fabryce broni na Uralu. Liczba ofiar wzrosła do 23
W wyniku eksplozji w fabryce Płastmass w Kopiejsku w obwodzie czelabińskim, liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do 23. Śledztwo w sprawie przyczyn wybuchu wciąż trwa.
Ostateczny bilans ofiar tragicznej eksplozji w fabryce broni w Kopiejsku na Uralu, do której doszło 22 października, osiągnął 23 osoby. Ta liczba została potwierdzona przez lokalne władze po zakończeniu prac poszukiwawczo-ratowniczych. Śledztwo w sprawie naruszenia zasad bezpieczeństwa w zakładzie trwa, ale przyczyny wybuchu nie są jeszcze znane.
Co było przyczyną katastrofy?
Pierwsze podejrzenia dotyczące możliwego ataku ukraińskich dronów zostały zdementowane przez śledczych. Fabryka Płastmass znajduje się w znacznym oddaleniu od linii frontu rosyjsko-ukraińskiego, co teoretycznie powinno ograniczać możliwość takich ataków.
Sprawa Ziobry. "Niesłychanie potężne oskarżenie"
Zakład, będący częścią rosyjskiej korporacji Rostiech, specjalizuje się w produkcji materiałów wybuchowych i amunicji. To istotny punkt na mapie przemysłowej regionu, który regularnie stanowi cel ataków w związku z trwającym konfliktem na Ukrainie. Miasto Kopiejsk leży ok. 1800 km od linii frontu, co dodatkowo utrudnia logistykę ewentualnych ataków.
Jakie są dalsze działania władzy?
Lokale władze zapewniają, że zrobią wszystko, co w ich mocy, aby wyjaśnić okoliczności tragedii. Dalsze śledztwo ma na celu nie tylko ustalenie przyczyn, ale również zapobieżenie podobnym incydentom w przyszłości.
Przeczytaj również: Rzeź na ulicach miasta. Zdjęcia potwierdzają doniesienia z Sudanu
Eksplozja w Kopiejsku przyciągnęła uwagę mediów i spowodowała pytania o bezpieczeństwo innych zakładów produkcyjnych w Rosji. Podczas gdy Rosja regularnie atakuje ukraińskie obiekty przemysłowe, sytuacja odwrotna też pozostaje w zainteresowaniu przeciwników.