Eksperymentalne reaktory jądrowe w Rosji? Greenpeace alarmuje
Rosyjski Greenpeace alarmuje, że w Sankt Petersburgu planowane jest uruchomienie eksperymentalnych reaktorów jądrowych. Ekolodzy twierdzą, że projekt nie ma odpowiednich certyfikatów i nikt wcześniej nie pytał mieszkańców miasta o zgodę.
Eksperci Greenpeace wyliczyli, że zaledwie dwa kilometry od najsłynniejszej cerkwi Rosji - soboru św. Izaaka Dalmatyńskiego - ma zostać uruchomiona tzw. pływająca elektrownia atomowa. Według rozgłośni Echo Moskwy projekt jest w fazie eksperymentu i do tej pory nie uzyskał odpowiednich certyfikatów.
Jak wyjaśnia służba ekologicznego, technicznego i atomowego nadzoru „Rostechnadzor”, tego typu projekty nie wymagają licencjonowania ani zgody mieszkańców Petersburga. Zaniepokojeni działacze Greenpeace złożyli w tej sprawie skargę do Prokuratora Generalnego.
Eksperymentalna elektrownia ma zostać uruchomiona na terenie zakładu „Bałtyjsk”. Jak przekonuje profesor Gieorgij Tichomirow z moskiewskiego instytutu fizyki i inżynierii, elektrownia o nazwie „Akademik Łomonosow” w Petersburgu przejdzie tylko fazę testów, po której zostanie odholowana na Czukotkę, gdzie będzie dostarczać prąd mieszkańcom miasteczka Piewiek.
„Akademik Łomonosow” to reaktor umieszczony na platformie, dlatego może być przetransportowany w dowolne miejsce.