Ekspert o wystąpieniu Julii Tymoszenko: w tym wystąpieniu była nuta fałszu
Nie milkną komentarze na temat wczorajszego wystąpienia na Majdanie uwolnionej Julii Tymoszenko. Zdaniem Adama Eberhardta z Ośrodka Studiów Wschodnich Tymoszenko wystąpiła na Majdanie bardziej jako petent starający się przypodobać tłumowi, niż jako jego potencjalny przywódca.
23.02.2014 | aktual.: 23.02.2014 11:35
- W tym wystąpieniu można było wyczuć nutę fałszu, podlizywania się. Nic dziwnego, że zostało przyjęta z mieszanymi odczuciami - podkreśla dr Eberhardt.
Komentując odwołanie prezydenta Wiktora Janukowycza, doktor Eberhardt zaznaczył, że parlament zrobił to z naruszeniem regulacji konstytucyjnych. Można to jednak tłumaczyć tym, że zarówno prezydent jak i premier oraz inni urzędnicy państwa de facto zdezerterowali i nie wiadomo gdzie się znajdują. - Najważniejsze jest jednak to, że bardzo szybko krzepną struktury nowej władzy. Doszło do rozpadu obecnego obozu rządzącego i również największa groźba, która wisi nad Ukrainą czyli groźba separatyzmu, wydaje się na tym etapie na szczęście dość odległa, jeżeli w ogóle możliwa - zaznaczył ekspert.
Według Adama Eberhardta planowane na 25 maja wybory prezydenckie będą źródłem konkurencji, konfliktów i podziału w zwycięskim obozie protestu. Istotne jest również, według eksperta, pytanie czy Ukraińcy zdecydują się na przedterminowe wybory parlamentarne. Zwrócił uwagę, że parlament ukraiński do tej pory był wierny Janukowyczowi teraz głosuje zgodnie z oczekiwaniami Majdanu. Jednak za kilka-kilkanaście tygodni siły starego reżimu będą starały się przejść do kontrofensywy - przewiduje doktor Eberhardt.