Generał Wiesław Kukuła wskazał, że akt dywersji na trasie kolejowej Warszawa-Lublin jest sygnałem przygotowań adwersarza do wojny. Do słów tych odniósł się w programie “Newsroom” prof. Daniel Boćkowski z Uniwersytetu w Białymstoku. - Znaleźliśmy się na obszarze styku. To, że Polska jest kluczowa dla każdej operacji rosyjskiej, wyszło w momencie, gdy pojawił się kryzys na Ukrainie – historyk podkreślił znaczenie bezpieczeństwa wschodniej flanki NATO.
Ekspert ocenia, że dla Rosji "wyeliminowanie czy też doprowadzenie do chaosu, wewnętrznego rozpadu Polski, jest jak najbardziej wskazane". Stąd wojna hybrydowa i kinetyczna, które prowadzi Kreml.
- Czy apogeum jest wysadzenie torów? Myślę, że to już jest akt terroru państwowego - mówi Boćkowski. - Agencji przygotowani przez Federację Rosyjską przygotowali akt zniszczenia infrastruktury krytycznej przy pomocy ładunku wybuchowego w celu doprowadzenia do katastrofy kolejowej, w której mogły zginąć osoby cywilne. To nie jest już działanie poniżej progu wojny. To ma wszelkie znamiona tej agresji – dodaje, przypominając o wrześniowym naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony, z których część mogła mieć ładunki wybuchowe.
- Rosja jest z nami w specyficznym stanie wojny - podkreśla historyk.