PolskaEksperci prawa kanonicznego: tytuł prymasa Polski związany z Gnieznem

Eksperci prawa kanonicznego: tytuł prymasa Polski związany z Gnieznem

W najbliższych tygodniach ma być ogłoszona
decyzja Stolicy Apostolskiej, kto - po odejściu na emeryturę
prymasa Józefa Glempa - zostanie nowym metropolitą warszawskim, a
być może także prymasem Polski. Eksperci prawa kanonicznego
uważają, że tytuł prymasa powinien być związany z katedrą w
Gnieźnie, ale zaznaczają, że ostatnie słowo należy do Watykanu.

13.06.2006 | aktual.: 13.06.2006 13:52

Ks. prof. Remigiusz Sobański z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego powiedział, że po odejściu 1 sierpnia na emeryturę obecnego prymasa Polski "osobę nowego prymasa - z racji historycznych - widzi w Gnieźnie". Także prof. ks. Wojciech Góralski z tej uczelni uważa, że tytuł prymasa Polski wróci kiedyś do Gniezna, z którym jest związany od 1415 roku.

Zdaniem ks. profesora Sobańskiego, nie należy się spodziewać, by kard. Glemp jako emerytowany arcybiskup warszawski, nadal pozostał prymasem Polski, choć nie wykluczył, że kardynał może zachować honorowy tytuł prymasa do końca życia. O tym decyduje Stolica Apostolska, ale jest to raczej mało prawdopodobne - powiedział.

Ks. Sobański powołał się na historyczną tradycję sięgającą XV wieku - od tych czasów prymasem Polski był arcybiskup gnieźnieński. Dodał, że "nigdy formalnie tytuł prymasa nie został zabrany i przeniesiony do Warszawy".

Przypomniał, że w 1992 r. papież Jan Paweł II dokonał reformy administracyjnej Kościoła w Polsce - to wtedy w miejsce metropolii warszawsko-gnieźnieńskiej, pojawiły się osobne metropolie: warszawska i gnieźnieńska, a także nowe diecezje. Wówczas Stolica Apostolska ustanowiła nieistniejący wcześniej tytuł kustosza relikwii św. Wojciecha w Gnieźnie, który przypadł kard. Glempowi, co pozwoliło pozostawić mu tytuł prymasa.

Ks. Sobański przypomniał, że od 1945 r. arcybiskup Gniezna był jednocześnie arcybiskupem Warszawy - w związku z tym nie miało znaczenia, czy prymasostwo będzie przy Gnieźnie czy Warszawie, bo chodziło o tę samą osobę. Dotyczyło to prymasów: Stefana Wyszyńskiego, Józefa Glempa (do 1992 r.), a także prymasa Augusta Hlonda, który przed wojną był arcybiskupem zarówno dla diecezji warszawskiej, jak i dla Gniezna.

Po 1992 r. powstał problem, kto ma być prymasem. Od tego czasu bowiem kardynał Glemp został już tylko arcybiskupem warszawskim, zaś arcybiskupem gnieźnieńskim - Henryk Muszyński. Dlatego właśnie stworzono sztuczną konstrukcję prawną "Kustosza relikwii św. Wojciecha", które znajdują się w katedrze gnieźnieńskiej, ale ich kustoszem jest nie miejscowy arcybiskup tej katedry, lecz metropolita warszawski.

Według Sobańskiego nie ma jednak racji przemawiających za tym, by nadal podtrzymywać tę konstrukcję po mianowaniu nowego arcybiskupa warszawskiego. "Powinien on być tylko arcybiskupem warszawskim, a tytuł prymasowski powinien wrócić do Gniezna" - podkreślił Sobański.

Zaznaczył, że tytuł prymasa jest tytułem honorowym, niezależnie od tego, czy w Polsce wiążą się z nim jakieś funkcje, np. reprezentacyjne czy występowanie w imieniu narodu np. na Jasnej Górze.

Nie znaczy to jednak, że każdemu arcybiskupowi gnieźnieńskiemu z urzędu przysługiwałby tytuł prymasa Polski. Najpierw Stolica Apostolska musi wydać dekret. Jeśli została już przyjęta konstrukcja kustosza relikwii św. Wojciecha, to przynajmniej trzeba by było powiedzieć, że odtąd kustoszem relikwii będzie zawsze arcybiskup Gniezna - wyjaśnił ks. prof. Sobański.

Także ks. prof Góralski uważa, że tytuł prymasa Polski wróci kiedyś do Gniezna. Biskup gnieźnieński przez całe stulecia był prymasem Polski. Stąd też przesłanki historyczne przemawiają za tym, że metropolita gnieźnieński będzie kiedyś jednocześnie prymasem Polski - wyjaśnił.

Po rozwiązaniu 25 marca 1992 roku unii personalnej archidiecezji gnieźnieńskiej z archidiecezją warszawską kard. Glemp został tylko arcybiskupem warszawskim i - jak sądzę - on osobiście dokonał takiego wyboru. Dlatego też nie wypadało go pozbawić tytułu prymasa, który pozostał przy nim, ale już nie w Gnieźnie tylko w Warszawie - zaznaczył ks. Góralski.

Także obecnie - podkreślił prof. Góralski - trudno sobie wyobrazić, żeby pozbawić prymasa Glempa tego tytułu. Sądzę, że kardynał Glemp będzie prymasem do końca swojego życia i ten tytuł zachowa. Dopiero po jego śmierci tytuł prymasa wróci do Gniezna i będzie on przysługiwał każdorazowo metropolicie gnieźnieńskiemu - uważa ks. Góralski. Zastrzegł jednak, że w tej chwili trudno jest powiedzieć coś pewnego.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)