Eksperci: dwa spojrzenia na "Herculesy"
Samoloty transportowe C-130 Hercules są
potrzebne polskiej armii. Posiadanie tego typu sprzętu umożliwia
znaczne usamodzielnienie się od sojuszników w zakresie transportu -
uważa Andrzej Kiński z magazynu "Nowa Technika Wojskowa". Odmiennego zdania jest prezes Agencji Lotniczej "Altair", wydawcy magazynu lotniczego "Skrzydlata Polska", Tomasz Hypki.
27.01.2004 | aktual.: 27.01.2004 18:40
"Udział naszych jednostek w operacjach pokojowych czy koalicyjnych, takich jak w Afganistanie lub w Iraku pokazuje, że jesteśmy zależni w zakresie transportu" - powiedział Kiński. Dodał, że przyjęcie od Amerykanów samolotów Hercules znacznie zwiększy możliwości bojowe jednostek szybkiego reagowania polskiej armii.
Kiński, pytany czy Polskę stać na utrzymanie i eksploatację takich samolotów, odpowiedział, że "nie ma co zastanawiać się nad tym w takich kategoriach. Jeśli chodzi o obronność państwa, na pewne rzeczy musi nas być stać, nie mamy wyjścia".
"Mniejsze kraje niż Polska dysponują takimi samolotami. Używają ich zarówno do celów wojskowych, jak i komercyjnych. Nasza armia mogłaby na przykład zarabiać na przewozach za pomocą tych samolotów" - dodał Kiński.
Nieodpłatne przyjęcie przez Polskę od Stanów Zjednoczonych sześciu samolotów transportowych C- 130 Hercules oznacza ogromne koszty dla polskiego budżetu - uważa prezes Agencji Lotniczej "Altair", wydawcy magazynu lotniczego "Skrzydlata Polska", Tomasz Hypki. Jego zdaniem Herculesy nie są w ogóle polskiemu wojsku potrzebne.
"To są stare wyeksploatowane samoloty z bardzo starym wyposażeniem. Ich remont i modernizacja kosztowałyby kilkadziesiąt milionów dolarów. Eksploatacja byłaby też bardzo droga. W Polsce innych tego typu samolotów nie ma, więc serwisowanie spoczywałoby w rękach przedsiębiorstw zagranicznych"- powiedział Hypki.
Wyprodukowany dotąd w liczbie ponad 2200 sztuk turbośmigłowy Lockheed-Martin C-130 Hercules jest najpopularniejszym współczesnym wojskowym samolotem transportowym świata, używanym, poza USA, w ponad 60 krajach.
Pierwsze egzemplarze maszyn Hercules w wersji C-130A weszły do służby w amerykańskim lotnictwie pod koniec 1956 roku. Obecnie produkowana wersja to C-130J, jej cena wynosi 48,5 mln dolarów za sztukę.