PolskaEksmisja Le Madame wstrzymana do 30 kwietnia

Eksmisja Le Madame wstrzymana do 30 kwietnia

Do 30 kwietnia klub Le Madame ma czas na
rozmowy z władzami stolicy na temat swojej lokalizacji. Jeżeli do
tego czasu strony nie osiągną porozumienia, komornik rozpocznie
eksmisję. Poinformował o tym współwłaściciel klubu Krystian
Legierski oraz komornik Jacek Bogiel, który w poniedziałek wszedł
do klubu.

Eksmisja Le Madame wstrzymana do 30 kwietnia
Źródło zdjęć: © PAP | Przemek Wierzchowski

21.03.2005 | aktual.: 21.03.2005 15:05

Protest w obronie

Przeciwko decyzji sądu nakazującej zamknięcie jednego z najpopularniejszych lokali w Warszawie, w jego siedzibie przy ulicy Koźlej 12 protestowało od rana około 200 osób. Przekonywały one o niezwykłości tego miejsca. Nie brakowało też takich, którzy uważają, że decyzja o eksmisji jest polityczna.

Przesunięcie terminu eksmisji ma umożliwić zorganizowanie zaplanowanych na kwiecień imprez kulturalnych (ma się odbyć m.in. ponad 30 spektakli teatralnych).

Miasto nie zamierza odstąpić od eksmisji użytkowników kamienicy na Nowym Mieście, w której działa m.in. klub Le Madame - powiedział szef Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego stołecznego Urzędu Miasta Lucjan Bełza. Podkreślił, że Le Madame zajmuje lokal nielegalnie. Wyrokiem sądu z grudnia ubiegłego roku, cały budynek przy ul. Freta 39 jest własnością miasta i miasto posiada do tego obiektu tytuł egzekucyjny, w przypadku braku dobrowolnego usunięcia się z tej powierzchni - powiedział Bełza.

Odstąpienie od eksmisji nie wchodzi w grę

Lokale, które zajmuje m.in. klub Le Madame, oznaczone przy ulicy Koźlej numerami 10, 12 i 14 są jedynie adresem pomocniczym dla budynku położonego przy ul. Freta 39 - dodał. Podkreślił, że wszystkie figurują w księdze wieczystej pod adresem Freta 39. Odstąpienie od eksmisji nie wchodzi w grę. Miasto 11 lat starało się o odzyskanie tej nieruchomości. Rozważamy jednak wskazanie innego lokalu do czasu, gdy te znajdujące się przy ul.Freta 39 nie będą mogły być publicznie udostępnione - powiedział. Wyjaśnił, że planowany jest przetarg na wynajem lokali. Nic nie stoi na przeszkodzie, by firma reprezentująca klub Le Madame otrzymała w drodze umowy lokal, który do tej pory zajmowała - przekonywał.

Właściciele klubu nie do końca wierzą w dobre intencje władz miasta. Legierski twierdzi, że przez półtora roku funkcjonowania klubu urzędnicy próbowali wszelkimi sposobami doprowadzić do jego zamknięcia. Zapowiada jednak, że będzie rozmawiać z urzędnikami. To miejsce urzędnikom bardzo niewygodne. Mają o nim złe wyobrażenie, że to klub gejowski, że nie wiadomo, co się tu dzieje. Może gdyby tu przyszli, zobaczyli... - mówił dziennikarzom Legierski.

Le Madame jest cenionym miejscem na stołecznej mapie klubów, teatrów, miejsc, gdzie odbywają się koncerty, wystawy, promocje książek, dyskusje. Z gościny Le Madame korzysta wiele organizacji i grup nieformalnych, m.in. Zieloni 2004, Porozumienie Kobiet 8 marca, Mistrzowska Szkoła Andrzeja Wajdy, ISNS UW, Pro Varsovia, Stowarzyszenie Drama itp. Klub został wyróżniony nagrodą "Gazety Wyborczej" dla miejsca roku 2004 - "Wdechy 2004" .

Klimat stolicy

To miejsce szczególne, a Krystian Legierski (współwłaściciel klubu) jest wielkim mecenasem sztuki teatralnej. Pieniądze, za które mógłby budować sobie imperium klubowe inwestuje w sztukę - podkreślił dyrektor Teatru Rozmaitości Grzegorz Jerzyna. Poinformował, że klub udostępnia miejsce na dwa spektakle teatru, dzięki czemu jako placówka budżetowa zaoszczędzamy. Miasto także zaoszczędza - zaznaczył. Wtórował mu Maciej Nowak, dyrektor Teatru Wybrzeże. Ocenił, że Le Madame jest miejscem, które stwarza klimat stolicy.

Organizacje kobiece, gejowskie zawsze mogą liczyć na Le Madame, w przeciwieństwie do miasta, w organizowaniu imprez, spotkań - mówiła Agnieszka Grzybek z Ośrodka Informacji Środowisk Kobiecych (OŚKa). Z kolei feministka, krytyk literacki Kazimiera Szczuka poinformowała, że tylko w niedzielę do Urzędu Miasta wpłynęło ponad 3,5 tys. listów z apelem o niezamykanie klubu.

Zarządca komisaryczny Eureki (spółki, która podnajmowała lokal Le Madame i z którą o zwrot kamienic procesowało się miasto) Piotr Szczepański poinformował, że złożył w poniedziałek skargę na czynności komornicze i wniósł o umorzenie postępowania, jako całkowicie bezzasadnego.

W sądzie znajduje się ponadto skarga okolicznych mieszkańców na hałas. Według właścicieli Le Madame, biegli orzekli, że hałas jest w granicach normy. Na zarzuty o nielegalności Le Madame jej właściciele pokazują dokumenty z rejestru zabytków, także wcześniejsze zezwolenie prezydenta stolicy na sprzedaż alkoholu wydane na lokal oznaczony jako Koźla 12.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)